5

204 6 8
                                    

W sumie to żałosne, nie będę się zniżał do takiego poziomu.

Wziąłem łyka kawy i stwierdziłem ,że przygotuje kartkówki dla następnej klasy żeby już nie myśleć o tym dzieciaku. Przygotowanie kartkówek zeszło mi dość sprawnie, może trochę zbyt poleciałem z trudnością zadań ale trudno kamienie nie zaczną latać jak te bachory dostaną jeszcze jedna szmatę.

Po przygotowaniu kartkówek zadzwonił do mnie Roger którego w telefonie mam zapisanego jako "❤️kociak❤️" w sumie nie wiem czemu skoro nie jesteśmy razem w związku ani nich z tych rzeczy.

R-Hejjj kochanie

M-mówilem ci kurwa 200 razy żebyś mnie tak nie nazywał

R-cichutko kochanie

M-chcesz coś czy dzwonisz tylko po to żeby mnie wkurwić?

R-musze z tobą pogadać, mógłbyś przyjechać?

M-mów co chcesz a nie... Znowu chcesz mnie upić i namówić na ruchanie?

R-to nie jest sprawa na telefon, przyjedź

M-japierdole w pracy teraz jestem

R-to się zwolnij kociaku, w czym problem?

M-kurwa nie mogę dzisiaj

R-bożee dobra a o której byś mógł?

M-jakos po 16?

R-dobra ale się pospiesz

M-jak ściągasz mnie pod tym pretekstem po to żeby się ze mną przespać to obiecuje ,że za siebie nie ręczę...

R-dobra kochanie nie bulwersuj się tak

M-przysiegam kiedyś cię zajebie.
To już wszystko?

R-tak

M-to już kończę zaraz mi się okienko kończy

R-paaa kochanie

M-japierdole...

Po wypowiedzeniu tych słów rozłączyłem się. Po upływie około 20 minut zaczęła się nowa lekcja na której zrobiłem kartkówkę a dalsze wydarzenia są nie warte komentarza, generalnie dzień w pracy minął jak zwykle nudno i spokojnie

ukochany nauczyciel ( Yaoi )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz