Pov:Luis Rano gdy się przebudziłem i otworzyłem oczy zorientowałem się,że jestem w obcym łóżku i ,że ktoś mnie przytula. Prawie dostałem zawału gdy zorientowałem się ,że to mój nauczyciel, byłem pewien ,że wydarzenia które miały wczoraj miejsce były tylko moim kolejnym snem o tym cudownym mężczyźnie.
Po chwili poczułem ,że Michael się budzi
-witaj-powiedziałem po czym pocałowałem mojego ukochanego w czoło
-witaj kochanie-doststałem w odpowiedzi
Czekaj, czy on właśnie nazwał mnie "kochanie"? Czy to znaczy że jesteśmy razem?!
-chwila, spędziłeś u mnie całą noc... Czy twoi rodzice nie będą się martwić?-zapytał się mnie Michael
-nie mieszkam z nimi... Wyrzucili mnie z domu gdy miałem 16lat.-odpowiedziałem
-przykro mi-skomentował mężczyzna z współczuciem w głosie.
Nie odpowiedziałem nic tylko wtuliłem się w Michaela
-jesteś głodny?-zapytal mężczyzna
-trochę-odpowiedziałem
-umyje się a potem coś nam zrobię-
oznajmił mój ukochany po czym rozebrał się przy mnie do samych bokserek i poszedł do łazienki, ja w tym czasie zacząłem bawić się z jego kotami.Gdy mężczyzna wrócił to ubrał na siebie jakiś luźny t-shirt i spodnie dresowe
-jeśli chciałbyś iść się umyć to możesz ubrać coś z mojej szafy-powiedzial troskliwym głosem mężczyzna po czym zniknął za drzwiami kuchni aby przygotować dla nas jakiś posiłek.
Po chwili wziąłem jakiś t-shirt i czarne dzwony z szafy Michaela i poszedłem się umyć, gdy wróciłem w kuchni siedząc przy stole czekał na mnie mężczyzna z dwoma talerzami z jajecznicą i dwoma kubkami kawy. Szybko usiadłem i podziękowałem Michaelowi za posiłek.
Gdy skończyliśmy jeść postanowiłem zebrać naczynia i jej umyć żeby nie wyjść na aż takiego pasożyta
-nie musisz tego robić-przeszkodził mi Michael
-ale chce-szybko mu odpowiedziałem
-ale dosłownie nie musisz, mam zmywarkę. Jeśli chcesz pomóc poprostu włóż to do zmywarki, nie ma potrzeby żebyś mył naczynia ręcznie-zaśmiał się Michael a ja czym prędzej włożyłem naczynia do zmywarki, poczułem się trochę głupio ponieważ wcześniej jej nie zauważyłem
-kocham cię, wiesz?-powiedziałem do Michaela po czym wyciągnąłem z kieszeni paczkę papierosów z której wyjąłem fajkę i ją odpaliłem-
-też cię kocham, ale proszę nie pal u mnie w domu, a jeśli musisz to idź na balkon-odpowiedział Michael
-dobrze, przepraszam-powiedziałem poczym wyszedłem na taras aby spokojnie wypalić papierosa
Po powrocie pierwsze co zrobiłem to przytuliłem mojego ukochanego mężczyznę
-ciesze się że cię mam-powiedzałem chyba trochę zbyt entuzjastycznym głosem
-ja też się cieszę że cię mam, kochanie-odpowiedział mi mój Michael
CZYTASZ
ukochany nauczyciel ( Yaoi )
Romanceyaoi o nauczycielu matematyki lolz rozdziały będą pojawiać się jak będę mieć wenę