Rozdział 15 -Wspólne Wagary

6 2 1
                                    



W tym samym czasie u Meli :

Gdy rano wstałam zobaczyłam na godzinę była 10 , wstałam z łóżka w tym czasie pisząc słodkie sms z Michałem moim uroczym crushem , ostatnie nasz spotkanie było epickie mam nadzieje że następnę spotkanie będzie lepsze i będzie więcej szczegółów

Gdy zeszłam na dół do rodziców i rodzeństwa - usiadłam na moim miejscu , koło mojego straszego brata , mama dała mi śniadanie i rozmawialiśmy w swoim gronie , jak już zjadłam zorientowałam się że jest 7 : 40 i muszę szybko wychodzić do szkoły , pewnie się spóźnię jak zwykle u mnie to standart , szybkie oglądniecie się w lustrze i wyszłam z domu 

* w drodze do szkoły * 

Gdy już szłam do szkoły -  byłam  oczywiście już spóźniona , nagle zauważyłam ,że po drugiej stronie chodnika idzie Michał - próbowałam go wołać ale był duży hałas i miał chyba w uszach suchawki, też był już spóźniony , zdziwiło mnie to , bo zazwyczaj nie spóżnia się ani nic , gdy już zauważyłam że szedł po dobrej stronie  chodnika podbiegłam do niego i się przywitałam : 

- hejka - przywitałam się 

- o cześć mela - powiedział chłopak 

- co ty robisz ? w sensie wiem że do szkoły ale spóźniony myślałam że jesteś bardziej typem chłopaka puktualnego - powiedziałam 

- hej , no właśnie ide do szkoły jak mogłaś zauważyć heh , a no czemu spózniony , troszkę grałam w  nocy i to są skutki a ty to czemu - zapytał młody chłopak  

- aa ja troszkę dłużej pospałam i jak jadłam rano śniadanio to za późno wyszłam z domu ale ja nigdy nie byłam puktualne - oznajmiłam 

- ono widzisz to coś nas łączy też tak mam - powiedział brunet 

- hihi - uśmiałam się 

- a na jaka lekcję się spóżniałeś - zapytałam 

- na matmę a ty na jaką - zapytał brunet 

- na geografię z tą jedzą Ptak - powiedziałam 

- a to prawda to suka jest - powiedział 

Gdy tak szliśmy do szkoły nagle , stwierdziliśmy na wagary , ja się troszkę zawachałam ale w sumie jeden dzień nic się nie  stanie a mamie powiem jakiś kit wiec w sumie się zgodziłam na wagary  moim ukochanym może coś się wydarzy hihi 

Gdy zawracaliśmy stwierdziliśmy że pojdziemy sobie nad odrę posiedzieć i pogadać bo może coś miedzy nami będzie jak wtedy 

Miałam wielką nadzieję że jednak Michałowi się podobam bo dawałam mu duże znaki że cos czuje do niego 

gdy już byliśmy na miejscu rozłożyliśmy nasze kurtki i na nich usiedliśmy 

- co to za pomysł że wagary myślałam że ty jesteś bardzo pilnym uczniem - powiedziałam

- no tak ale dziś jakoś nic mi się nie chce i widzę że tobie tak samo a chciałem z tobą spędzić ten dzień - odrzekł 

Gdy usłyszałam te słowa na początku myślałam że śnię , a z czasem byłam szcześliwa że tak się stało i tak powiedział myślę że to coś znaczy i będzie coś znaczy mam wielką nadzieję że tak będzie bo chcę byśmy byli razem bo od jakiegoś dawna do niego wzdycham i mam nadzieję że jednak będzie ten jedyny 

  to miło z twojej strony - odrzekłam 

- wogule ostatnio tak myślałem o nas - powiedział Michał 

- o nas ? - zdziwiona zapytałam 

- no bo zauważyłem ostatnio że często na mnie patrzysz w szkole i wgl i ja ostatnio też myślałem o nas w sensie czy kiedyś byśmy razem jak para ale nie wiem czy chcialabyś ? - powiedział młody chłopak

- o boże naprawdę tak sądzisz a ty coś czujesz do mnie ? - szcześliwie zapytałam 

- yyy.. no tak od dawna ale bałem się powiedzieć bo nie wiedziałem jagbyś zareagowała - powiedział chłopak 

Nagle gdy usłyszałam te słowa usiadłam na jego kolanach i zaczełam go namiętnie całować jak nigdy , nigdy tak nie całowałam chłopaka myśle że Michał to ten jedyny , położyliśmy się raz wdychając powietrze i czuć jagby morską bryzę - mimo że byliśmy razem nad jeziorem , gdy nagle zadzwonił mój telefon - była to moja mama i niestety przerwała nam tą piękną  chwilę ale nigdy  nie zapomnę tego dnia mimo , że nie poszłam do szkóły i jak mama się dowie to pewnie się troszkę wkurzy ale warto było.





Best Friends and LoversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz