Rozdział 20 - Wspólny Wyjazd

8 2 1
                                    

Perspektywa Leny : 

Gdy wróciłam do domu z Łukaszem akurat słyszłam kłótnie mamy i ojczyma nie wiedziałam o co poszło ale musiało być coś poważnego bo rodzice bardzo rzadko się kłócili wiec się zdziwiłam rodzice nawet nie zauważyli mnie jak wchodziłam wiec po cichu weszłam do swojego pokoju , Łukasz jeszcze byl w aucie i parkował , nagle usłyszałam dzwonek mojego iphona a na wyświetlaczu wyskoczył mi numer Melani bez wątpienia odebrałam 

- hej kochana - odparlam

- hej sloneczko - powiedziała Mela 

- co tam ? - zapytałam 

- a jakoś leci opowiadaj jak wyglądała podróż do domu z .. Łukaszkiem - powiedziała 

- Melka przestań bo jeszcze usłyszy - odezwalam sie 

- no co przyznaj sypiacie ze sobą ? - powiedziała 

- kurwa melka zaraz mi tu ojczym wpadnie do pokoju to będę miala przypał - oznajmiłam 

- to on nie wie o łukaszu ? - zapytała przyjaciółka 

- nie wie i ma nie wiedzieć przynajmniej narazie - oznajmiłam 

- a to dlaczego ? - zapytała 

- bo gdy mój ojczym sie dowie że sypiam i chodze ze swoim ochroniiarzem to by mnie chyba zabił , matke bo  ona wie a go zwolił i zrobił by wszystko by nigdy go nie zatrudniona jako ochraniarza 

- a czaje ,, ej bo jutro jest dzień wagarowicza wagarujemy - zapytała brunetka 

- jasne - oznajmiłam , ale jagby co nikomu nic nie mówimy - odparłam 

- luzik - powiedziała 

- dobra to do później bo musze spadać - oznnajmiłam 

- jasne buźki - powiedziala 


Gdy się rozłączyłam z moją bestie nagle mama mnie zawołała na obiad wiec szybko umylam ręce i przybiegłam, już rodzice się nie kłócili wiec to dobrze a na moj obiad miałam bardzo pyszny obiad i mój ulubiony  czyli makaron w sosie pomidorowym z warzywami i świeżą bazylia - pychotka 

po 20 minutach gdy zjadłam , odniosłam talerz do kuchni i szłam w stronę mojego pokoju gdy nagle zatrzymala mnie moja mama 

- kochanie , pozwolisz - powiedziała moja rodzicielka 

- tak mamo coś się stało - zapytałam 

- wiesz jaka jutro data ? - zapytała pytającym pytaniem 

- yyy... - zająknełam się 

- Lena nie wygłupiaj się jak co roku co planujecie z Melą ? - zapytała 

- nic jeszcze nie zaplonowaliśmy ale chcialismy zwagarować - powiedzialam 

- mam pomysł ale nic nie mów ojcu okej , pamiętasz ten nasz domek w górach - powiedziała 

-no tak pamiętam - odpowiedzialam '

- pojedzcie tam na weekend , bo jutro jest piatek to zostancie do niedzieli , zabawcie sie a poniedziałek rano wrócicie , a i jedzie z wami Łukasz , tylko nie przesadzaj z nim prosze i jak  chce mela może kogoś zaprosic -- oznajmila mama 

- boże mamo dziekuje kocham cię - powiedzialam i dałam buziaka mamie 

Po rozmowie z mamą zadzwoniłam szybko do Melii gdy jej to powiedziałam ucieszyła sie nie dziwie sie ja tak samo to zrobiłam , Moja mama w przeciwieństwie do mojego Ojczyma była kochana i zawsze pozwoliła na różne rzeczy mimo że bylo mojej mamie ciężko gdy została sama w ciąży ze mną bo moj tatusiek pożal się pożal zostawił ją to dała rade i zawsze mi mówiła bym nie zrobiła głupoty w młodym wieku jak ona , ale wracając gdy dowiedzielimy się o wyjeździe zaczelismy sie z Melą pakować jak to dziewczyny Mela postanowiła zabrac kogo innego jak Michał co mnie nie dziwiło w końcu byli parą , a ja Jechałam z Łukaszem to logiczne był moim ochraniarzem i facetem w jednym 

Gdy tak rozmyslałam nagle do mojego pokoju zaczely sie pukanie , poprosiłam by ta osoba weszła był nie kto inny niż mój Łukasz .

- hej slyszałam że mamy wyprawę- powiedział chłoapak 

- tak , mam nadzieje ze to nie problem - oznajmiłam 

- nie no co ty spedzimy razem chwilę i nie bedziemy musieli się ukrywac przed twim ojczymem - odparl 

- no tak , ale coś panujesz np. być niegrzeczny mrau - kusząco zamruczałam 

- sie okaze piękne - powiedział 

Uwielbiałam gdy tak mówil do mnie był moim całym szczęściem po tej całej sytułacji z Adrianem gdy tak myslalam podszedl od tyłu do mnie i zarzucił na łóżko , sprawdził czy są dobrze zamkniete drzwi i przekręcił klucz zsunąl mi spodnie i powoli mnie całowal tam i penetrował namiętnie aż kilka razy po cichu jęknełam i nagle się odezwał 

- tak będę się tobą zajmował w górach chcesz tego - zamruczał 

- takkk- krzyknełam 

W takich chwilach uwielbiałam go i wiedziałam że ten wyjazd to bedzie coś niesamowitego raz że będę ze swoją przyjaciołką i moim ukochanym...



















Best Friends and LoversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz