Muszę przyznać, płotki wcale nie są takie złe. Uważam ze Topper zbyt dramatyzował opowiadając o nich.
Znalazłam rozumiesz nowego przyjaciela. JJ jest genialny, a jego poczucie humoru, po prostu ideał.
Spotykaliśmy się razem już dość długo, prawie trzy tygodnie. Można uznać ze ja i Sarah należałyśmy do ich paczki.
Chodź wiem ze nigdy tak nie będzie, chociaż przez chwile chciałam się tak poczuć.
Topper nic nie podejrzewał z czego się bardzo cieszyłam. Gdyby dowiedział się z kim się spotykam na pewno bym już nie wyszła z domu.
- Dziś jest noc świętojańska - zaczęła Sarah gdy nagle wszyscy na nią spojrzeli - pomyślałam ze może dali byś cię radę wpaść ?
- Tylko ja i John B nie mamy tam wstępu - zaczął niebiesko oki blondyn - ale i tak przyjdziemy - wiedziałam ze coś wykombinują, może nie zawsze ich plany były realne ale i tak wierzyłam w nich.
Gdy było już ciemno, byliśmy już na miejscu. Byłam ubrana w krótką beżową sukienkę na ramiączkach.
Wraz z moim bratem staliśmy najbliżej wejść, ponieważ rodzina Cameronów miała tamtędy wchodzić.
Już po paru minutach przeszli przez drzwi a ja musiałam to skomentować.
- Rose zaraz tym wydłubie komuś oko - zaśmiałam się a Topper szturchnął mnie w ramie.
- Przestań Camila, zostaw to dla siebie - nigdy nie rozumiałam dlaczego był taki dziwny.
Rozejrzałam się i zauważyłam Kiare. Stała ze swoimi rodzicami i się do mnie uśmiechał. Ja również to zrobiłam.
Pope stał przy stanowisku z jedzeniem wraz z swoim ojcem. Nie widział nas bo ciagle coś robił.
Spojrzałam jeszcze raz na środek i zauważyłam że Rafe się mi przygląda. Muszę przyznać, wyglądał ładnie w garniturze, jednak po tym wszystkim co zrobił nie wiem czy była bym w stanie porozmawiać z nim.
- Cam, ja za chwile przyjdę weź idź gdzieś do znajomych albo coś - mój brat pozbył się mnie szybciej niż myślałam.
Wtedy zauważyłam JJ w stroju kelnera, czyli wymyślił coś zajebistego.
Szybko do niego podeszłam, i przytuliłam go od tylu.
- Boże Cam nie strasz mnie tak - chłopak się zaśmiał a ja się uśmiechnęłam.
- Chyba pierwszy raz się czegoś przestraszyłeś, zajebist jestem - blondyn wywrócił oczami po czym się uśmiechnął.
- Zatańczymy ? - podał mi rękę a ja się zarumieniłam. Podałam mu moją dłoń i poszliśmy na środek.
Chłopak złapał mnie delikatnie w tali, a ja położyłam ręce na jego ramionach.
Kręciliśmy się w kółko przez kilkanaście minut gdy nagle nie usłyszeliśmy jak ktoś do nas krzyczy.
- JJ NIE ZGUBIŁEŚ SIĘ MOŻE - był to Topper, kurwa w takim pięknym momencie - ZOSTAW MOŻE MOJĄ SIOSTRĘ
- Topper, spokojnie to nic takiego - chłopak był wyluzowany, i za to go podziwiałam.
- Daje ci trzy sekundy żeby odejść - w tym samym czasie niebiesko oki objął mnie ramieniem, i tu popełnił błąd
- Radzę ci uciekać - warknął Topper który zaczął iść w jego stronę, obok niego szedł jeszcze Rafe.
- A ty czego szukasz - powiedziałam do niego dość poważnie.
- Cam, nie możesz się spotykać z płotkami, proszę cię nie zasłużył na ciebie - Rafe był dupkiem jak mógł mówić takie rzeczy.
- A ze niby ty zasłużyłeś !? - jak on mi dźwigał ciśnienie
- Nie, ale on nie ma prawa cię dotykać, nikt nie ma prawa nawet ja - wow teraz mnie zaskoczył
- Jeszcze mi powiedz ze jesteś zazdrosny - chłopak tylko podszedł bliżej
- A żebyś wiedziała ze jestem - po tych słowach poszedł w stronę łazienek gdzie pobiegł JJ.
Szybko pobiegłam pod drzwi toalety. Przez chwile słuchałam czy jest tam jakiś obcy mężczyzna ale byli sami.
Stanęłam na środku i widziałam blondyna z podbitym okiem.
- Rafe zostaw go już - Topper próbował go zabrać ale ten nie reagował.
- Rafe, kurwa zostaw go - chłopak po moich słowach przestał. Stanął przy ścianie i spojrzał na mnie .
- Cami ja przepraszam ... - widziałam ból w jego oczach, za każdym razem gdy coś zjebal właśnie tak się gapił .
- Błagam was idźcie sobie - dwójka wyszła a ja zostałam sama z blondynem.
- Nie musiałaś tego robić - zaśmiał się co oznaczało ze wszystko Okey.
- Weź, właśnie ci uratowałam dupe - chłopak wstał i wyszliśmy z łazienki.
- Kiara i Pope zaraz dojdą a teraz chodź - złapał mnie za rękę i zaczął biec w stronę plaży.
Dziewczyna podbiegła do nas od razu gdy nas zobaczyła a chłopak był pare sekund po niej.
- A gdzie nasze gołąbeczki ? - brunetka spojrzała na nas
- dadzą sobie radę, są już duzi - zaśmialiśmy się i poszliśmy brzegiem plaży.
CZYTASZ
My hot boy || Rafe Cameron
FanfictionNie cierpiałam swojego życia do momentu w którym nie poznałam go. Był on kimś więcej niż przyjacielem, a może tylko mi się tak wydawało , może on mnie tylko wykorzystywał a ja byłam taka głupia i wierzyłam w każde jego słowo, być może ale uważam że...