To Be Beautiful #9

18 5 0
                                    

Wieczorem, kiedy Eleanor się przebudziła i wykonała wszystkie swoje mechaniczne ruchy, Sara objęła ją za szyję. Dziwnie było dotykać czegoś tak twardego i zimnego, a gdy Eleanor także ją przytuliła, Sarę na moment ogarnął strach, ale szybko go w sobie zdusiła. Nie miała powodu się obawiać. Eleanor to jej przyjaciółka.

- Eleanor - powiedziała Sara, odsuwając się od robota. - Moje nowe ciało sprawia, że jestem niesamowicie szczęśliwa, Jest doskonałe. Tak bardzo ci dziękuję!

- Cieszę się. - Eleanor przechyliła na bok głowę. - Właśnie tego chciałam. Żebyś była szczęśliwa, Saro.

- Cóż, jestem znacznie szczęśliwsza, odkąd cię spotkałam - odparła Sara. - Dziś wręcz czułam, że ludzie mnie widzą. Podobało im się to, co widzieli! Chłopak, którego lubię już od wielu miesięcy, zauważył mnie wreszcie i nawet ze mną porozmawiał.

- To cudowne - powiedziała Eleanor. - Cieszę się, że potrafiłam spełnić wszystkie twoje marzenia, Saro.

Radość Sary coś nagle przyćmiło.

- Cóż - powiedziała. - Nie wszystkie. Dotknęła swojego kartoflowatego nosa.

- Naprawdę? - odezwała się zaskoczona Eleanor. - Czego jeszcze pragniesz, Saro?

Sara nabrała głęboko powietrza.

- Uwielbiam moje nowe ciało - powiedziała. - Naprawdę. Ale nadal jestem dziewczyną tylko do oglądania z daleka.

Eleanor znów przechyliła głowę na bok.

- Z daleka? Nie rozumiem, Saro.

- Cóż, wiesz, co się mówi. Że lepiej nie podchodzić za blisko, żeby nie dostrzec twarzy.

- Ach, o to chodzi! - zawołała Eleanor. - Teraz rozumiem. - Roześmiała się metalicznie. - Bardzo zabawne.

- Nie bardzo, jeśli to o tobie tak mówią - odparła Sara.

- Pewnie nie - przyznała Eleanor. Wyciągnęła rękę i dotknęła policzka Sary. - Saro, naprawdę pragniesz, żebym to wszystko zmieniła? Chcesz mieć nową twarz?

- Tak - powiedziała Sara. - Chcę malutki nosek, wydatne usta i wysokie kości policzkowe. Nie chcę już więcej wyglądać jak Pani Bulwa.

Eleanor znów roześmiała się metalicznie.

- Mogę to dla ciebie zrobić, Saro, ale musisz zrozumieć, że to ogromna zmiana. Kiedy spoglądasz w lustro i widzisz dłuższe nogi i krąglejsze kształty, możesz pomyśleć, że po prostu urosłaś. Szybciej, niż się spodziewałaś, ale to normalne, że dziecko rośnie. Wiesz, że tak się dzieje. Natomiast twarz... Przez całe życie patrzyłaś w lustro, widziałaś ją i mówiłaś: "To ja". To prawda, że ona też zmienia się z wiekiem, ale nie tak drastycznie. Ujrzenie zupełnie innej twarzy w lustrze może skończyć się szokiem.

- Właśnie tego pragnę - odparła Sara. - Nienawidzę mojej twarzy.

- No dobrze, Saro - odparła Eleanor, spoglądając jej w oczy. - Jeśli jesteś tego pewna.

Po kolacji z mamą Sara odrobiła pracę domową, wzięła prysznic i przyszykowała się na kołysankę Eleanor. Kiedy jednak wsunęła się pod kołdrę, przyszło jej coś dogłowy.

- Eleanor?

- Tak, Saro? - Robot stał już przy jej łóżku.

- A co pomyśli moja mama, kiedy rano usiądę do śniadania z zupełnie inną twarzą?

Eleanor usiadła na łóżku.

- To dobre pytanie, Saro, ale ona nic nie zauważy, Może pomyśleć, że wyglądasz na wyjątkowo wypoczętą, ale nie dostrzeże, że twoja zwykła twarz zmieniła się w piękną. Matki zawsze uważają, że ich dzieci są urocze, więc kiedy mama na ciebie patrzy, zawsze widzi piękno.

- Och, to dobrze. - Sara poczuła ulgę. Nic dziwnego, że mama nie rozumiała jej problemów. Sądziła, że jej córka już jest śliczna. - W takim razie jestem gotowa.

Eleanor dotknęła naszyjnika Sary.

- I pamiętasz...

- Że zawsze muszę go nosić i nigdy, ale to nigdy, nie mogę go zdjąć. Tak, pamiętam.

- To dobrze. - Eleanor pogłaskała Sarę po głowie i znów zaśpiewała:

Zaśnij już, zaśnij już,
Śwoje oczka, Saro, zmruż.
Zaśnij już, zaśnij juź,
A gdy wstaniesz, a gdy wstaniesz,
Twe marzenia spełnią się.

Fazbear Frights - Into The Pit [Tłumaczenie PL]  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz