6.

955 36 3
                                    

Ruby

Dzisiaj z moją nogą było już trochę lepiej.  Nagle dostałam powiadomienie. Na grupie na Facebooku okazało się że Thomas Kizlos coś ogłosił.

hejka jutro o godzinie 19:00 rozpocznie się impreza będzie grubo jak zawsze ale zapraszam tym razem tylko uczniów z naszej szkoły. Każdy obowiązkowo musi wziąć ze sobą jakiś starcik wiecie różne alkohole itd No i pozdrawiam miłej zabawy, wasz ukochany Tomek

Szybko napisałam do Tiny i zapytałam:

Ja: ty idziesz na tą imprezę?
........ : post przesłano.

Podesłałam jej w linku post Thomasa.

Tina: No nie wiem w sumie a ty? bo bez ciebie to mi się nie chce nigdzie wychodzić

Ja: w sumie z moją nogą jest już lepiej, więc myślę że możemy iść się pobawić. Przyda się nam po tych wszystkich dramach.

Razem zdecydowaliśmy że pójdziemy na tą imprezę. Dogadaliśmy się, że Tina jutro do mnie wpadnie i razem się na nią wyszykujemy.

Dzisiejszego wieczoru już nic ciekawego się nie wydarzyło, więc poszłam wcześniej spać by być jutro wyspanym.

Rano nagle obudziło mnie walenie poduszką w głowe. Otworzyłam oczy i zgadnijcie kogo zobaczyłam. Oczywiście była to Tina. Przez chwilę miałam laga co ona tu robi, ale zapomniałam że kiedyś dałam jej dodatkowe klucze do mojego domu.

- Jest już 12:00 co ty robisz jeszcze w łóżku? dzwoniłam i pisałam do ciebie.

Skrzyczała mnie przyjaciółka.

- A miałam dzisiaj wyciszony telefon sorka nie chciałam

- no dobra a więc co robimy?

- myślę, że możemy najpierw zjeść jakieś śniadanie ugotować ci coś?

- proszeee, kocham twoją kuchnię

Gotowanie zawsze przejmowałam ja. Tinie niezbyt dobrze to wychodzi. Kiedyś z dobrej chęci zrobiła mi zupę, wtedy kiedy byłam chora a moich rodziców nie było w domu. Smakowało to dosłownie jak woda z solą. Stwierdziłam że nigdy więcej nie dam jej samemu gotować w mojej kuchni.

Dzisiaj postawiłyśmy na łatwy posiłek. Zrobiłam nam jajecznicę ze szczypiorkiem oraz bekonem. Podczas jedzenia nie obyło się bez przykładowego duszenia oraz plotkowania.

Około 15:00 zaczynałyśmy się szykować powoli na imprezę. Postawiłyśmy dzisiaj na lekki strój, ponieważ nie chcieliśmy się wychylać wśród tłumu tylko po prostu dobrze zabawić.

Ja ubrałam się w czarne dresy oraz białą bluzę z jakimś zwykłym nadrukiem.
Tina za to ubrała się w czarne jeansy oraz czarną bluzę Nike.

Zastanawiałam się czy ta zdzira Jane również tam będzie. bo jeżeli tak to sądzę że sporo złego z tego wyniknie. Lecz myślę, że po takim hejcie który dostała od szkoły to powinna się bać wyjść z domu. Dobrze jej tak. Zrobiła wiele rzeczy i nic jej się nie oberwało. Wreszcie nadszedł czas pokuty.

Gdy zrobiłyśmy sobie nawzajem makijaż zdecydowaliśmy się wsiąść do samochodu Tiny. Ja oczywiście usiadłam na siedzeniu pasażera a ona za kierownicą.

Dom Thomasa był blisko więc nie musieliśmy się śpieszyć. Gdy tylko podjechaliśmy, zobaczyłyśmy duży tłum przed jego domem. Zauważyłam już pierwszych ochotników w basenie, którzy pewnie chcieli się schłodzić. Dzisiaj było w sumie tak średnio ciepło, więc nie rozumiem czasami temperatury innych osób.

She is mineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz