Po lekcji
Misaki, Ulrich oraz Norman wyszli razem z sali. I udali się pod salę, w której mają następną lekcje, czyli geografię. Jak cała trójka szła przez korytarz, to Norman wpadł na trzecioklasistę.
- Co ty robisz?! Gówniarzu!! – łapię Evansa za ramię
- Przepraszam.... Ja nie chciałem, to nie było celowo. – odpowiada
- Dobra, zniknij. Jak jeszcze raz taka sytuacja się powtórzy, to pożałujesz!! – wymija całą trójkę i idzie.
Norman chwile oszołomiony stoi bez ruchu.- Ey... Norman, żyj!
- Em.... Co? – Chłopak wraca do „żywych" – Sorry, ale się zamyśliłem.
- Czy, ten chłopak Ci nie wpadł w oko? – pyta się Misaki
- Co... Nie!! – idzie – tylko jak ten trzecioklasista odszedł, to za oknem zauważyłem czarną postać.
Przyjaciele go doganiają.- A dokładnie?
- Właśnie nie wiem. Tą samą postać widziałem dzisiaj w nocy.
- Co? – mówią oboje.
- A, no tak. Nie mówiłem Wam, ale dzisiaj w nocy miałem dziwny przypadek.
- Dawaaaj, opowiadaj, mordo. – mówi Ulrich.
- Wyglądało to tak... Obudziłem się o 3:33 przez jakieś uderzenie o podłogę, spojrzałem na godzinie, bo na początku myślałem, że to ktoś z rodzinki, ale jednak się myliłem. – Bierze oddech – Zablokowałem telefon i rozejrzałem się po pokoju, i zauważyłem obrys czarnej postaci. Więc od samego rana zastanawiam się, kto to był. Mam pewne przypuszczenia, kto to był....
- Kto? – zainteresowała się Misaki
- Mój wujek... - odpowiada
- Jak to?! – misaki rzuca pytające spojrzenie
- Bo wam nie mówiłem, ale mój wujek zmarł dwa dni temu.
- Ojeju, nasze kondolencje – mówią Ulrich i Misaki.
Cała trójka dochodzi do sali i siadają pod ścianą.
- Ta... Dlatego byłem taki cichy ostatnio.
- Rozumiemy... - mówią
Po lekcjach
Cała ekipa wychodzi ze szkoły.
- Chłopaki, może pójdziemy do maka, co Wy na to? – pyta się Misaki
- Sorry, ale ja nie mogę. Jak sama wiesz, że jutro mamy sprawdzian z matmy i muszę się uczyć – odpowiada Norman. – A po drugie, wczoraj wróciłem trochę późno i dostałem opieprz... Więc nie chce teraz matce podpadać.
- A no rozumiem. A ty Ulrich?
- Jasne. Matma jest łatwa, mam ją w małym palcu. Więc na luzie, mogę iść. – odpowiada
Ekipa żegna się. Evans idzie w stronę swojego domu. A Ulrich i Misaki idą w odwrotną stronę.
Norman dochodzi do drzwi domu i łapię za klamkę.
CZYTASZ
Otwórz Oczy
Fantasy-Halo? O! Cześć ciociu, stało się coś?-pyta. -Słuchaj, mam złą informację.-zaczęła łamiącym się głosem.-Twój wujek, Krystian, nie żyję. Jakiś dwóch mężczyzn go napadło, okradli i śmiertelnie pobili. Norman odkłada telefon i szybkim krokiem ruszył do...