VII.⋆𝐇𝐀𝐑𝐑𝐘 𝐏𝐎𝐓𝐓𝐄𝐑 ⋆

71 11 0
                                    

“Your love is therapy No drug can give me clarity As much as you do”

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

“Your love is therapy No drug can give me clarity As much as you do”

-Avada Kadavra- Bellatrix z złowieszczą miną wypowiedziała zaklęcie różdżką celując w stojąca bokiem Emily. Harry walczący w tym czasie z Lucjuszem Malfoyem nagle zaprzestał rzucać w jego uroki bo i tak już dawno mężczyzna nie umiem sobie poradzić z młodocianym czarodziejem. Wszyscy walczący na tą formułkę przestali ciskać w sobie zaklęciami a wszystko tak jakby ucichło. Niektórzy śmierciożercy zniknęli ale Bellatrix Lestrange nadal stała w rogu z demonicznym  uśmiechem triumfującym śmierć nastolatki. Nagle ciszę przerwał dźwięk upadku ciała na posadzkę. Każdy myślał o najgorszym, każdy miał najgorsze przeczucia ale nikt nie pomyślał że może się to naprawdę stać. Lupin jako pierwszy zobaczył jej martwe ciało a jego wzrok szukał pomocy w oczach innych aurorów i młodocianych czarodziejów którzy zdecydowali się zostać w tej części Departamentu Tajemnic. Jego wzrok spotkał się z oczami Alastora. Obydwoje wiedzieli że jest martwa więc Moddy skinięciem głowy dał znak Remusowi żeby szybko złapał Pottera. Hermiona krzyknęła i zaczęła mocno szlochać, w między czasie śmierciożercy zniknęli. Podbiegła do Emily i zaczęła mocna nią trząść a Ginny  siedząc na podłodze w objęciach Molly zwinęła się w kłębek i obydwie  zaczęły szlochać. Nagle zaniepokojony Harry obrócił się w stronę Black a jego nogi ugięły się pod nim. Leżała tam martwa i taka bezbronna. Bliznowaty poczuł pieczenie w gardle i napływ łez, cały ocean łez. Nie mógł się ruszyć, nie mógł myśleć. Czuł się jak sparaliżowany i wydawało mu się że przez kilka sekund był nieprzytomny. Stał w ogromnym osłupieniu przez następne kilka minut aż żal zastąpił gniew i chcę podbiegnięcia do jego ukochanej chcąc ją uratować. Łudził się że może jeszcze żyje. Gdy wyrwał się już całkowicie spod smutku ruszył ku ciału lecz został zatrzymany mocnym chwytem z tyłu pleców. Lupin złapał go a Harry użył tele siły żeby się wyrwać że o mało nie wywrócił mężczyzny. Potter poczuł jeszcze większy ból ponieważ zdał sobie sprawę że nic nie może pomóc ani jej ani mu, nie wytrzymał a z jego ust wydobył się bolesny okrzyk. Wydawać się mogło że każdy zgromadzony wokół ciała Emily w głębi duszy krzyczał i rozrywał się na strzępy. Harry w głowie miał obraz wszystkich wspólnych chwil spędzonych z jego byłą już dziewczyną. Pierwsze spotkanie na ulicy Pokątnej,pierwsze chwilę z nią spędzone na meczach Quidditcha, pierwszy pocałunek na Balu Bożonarodzeniowym, pierwsze spędzone z nią święta w Norze, pierwszy wspólny szlaban u Snape, pierwsza ucieczka przed Filchem i całe ich życie. Czuł się jak połowa jego duszy umiera i znika zostawiając przy tym pustkę, dziurę która się jątrzy. Wreszcie po wykańczającym krzyku upadł na kolana marząc o śmierci razem z nią, modląc się aby ktoś zabił go żeby mógł dołączyć do niej. Był tak rozerwany pomimo pomocy innych nigdy już nie umiał normalnie stać na nogach, nie umiał normalnie żyć

✰𝐇𝐀𝐑𝐑𝐘 𝐏𝐎𝐓𝐓𝐄𝐑 ✰ ✰𝐈𝐌𝐀𝐆𝐈𝐍𝐘✰Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz