Azyl

2 0 0
                                    

Uprzejmie proszę nie strzelać
Na co naboje myśliwskie gdy
od dawna jestem w drodze?
Już klękam już kładę
przerośniętą głowę na twoich kolanach
Będę błagać o przebaczenie.

Jakie to śmieszne myśleć
że tu wszystko można nazwać pięknym 
Jakie to piękne - 
nic w prawdzie nie trzeba nazywać
Szkoda tylko gołego grobu
który nie doczeka się ciała
Przepraszam.
Przepraszam że chciałam cię pochować
Proszę.
Proszę nie bombardować
Będę pleść warkocz.
W ramach pokuty będę pleść
najdłuższy warkocz jakiego ten świat 
kiedykolwiek nie widział

Jestem zbiegiem
Jestem 
kolejnym piegiem na twojej twarzy
kolejnym wśród szarych miraży
ty jesteś Dom
ty jesteś Azyl
Już czas
Słychać strzały
Przebacz.

WeltschmerzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz