5 rozdział

209 16 4
                                    

Z dedykacją dla kochanej @sweetlemonade69

Luke P.O.V

- Co tu robisz? - zapytałem, próbując zataić swoją radość .
- Przyszłem po siostrę, chciałbym ją zabrać do kina, ostatnio jest załamana -chłopak ją rzucił, to wiesz?
- Ta, okropny okres dla dziewczyn, a jak się nazywa ?
- Liz - Haha, oby to nie była ta Liz Irwin, oh a tym chłopakiem okazałbym się ja. Haha dobre . Zakochany w bracie swojej byłej. Bardzo śmieszne. A skoro już o tym mowa to czy ja go kocham ? Ja tego nie wiem i nie chcę wiedzieć jak narazie.
- Ładne imię - powiedziałem nie zdarnie
- Dzięki, dziękuję w imieniu jej - uśmiechnął się tak uroczo . Obok mnie już stał przebrany Calum. Grzywka opadała mu seksownie na czoło.
- Cal pamiętasz Asha?
- Yeah, cześć Ash
- Witaj Cal, skonczyliście już lekcję?
- Tak - powiedział szatyn.
- A wy nie powiniście już nie chodzi do liceum? - zapytał
- No właśnie powiniśmy, ale wraz z Lucasem nie zdałem.
- Cal! - warknąłem, nie nawidzę jak ktoś tak mnie zwie. - Nie Nazywaj mnie tak
- Okey - zauważyłem przy wyjściowych drzwiach Liz.
- Okey ja i Cal musimy już iść - powiedziałem szybko i Pociągnełem go za plecak. Gdy już wyszliśmy za bramkę, mój towarzys mnie zapytał.
- Coś się stało Lukey?
- Nie tylko Liz szła
- Ahm, a co tam Ashton robił?
- Przyszedł po siostrę , wiesz gdzie Clifford?
- Bzykną jakąś laske w toalecie i poszedł szybciej do domu, uwieżysz?
- Nie wieżę Mike?
- Yeah, może dziś pójdę do niego. A ty co będziesz robił?
- Pewnie wkuwał do czegoś, kurwa mam dosyć.
- Wiem jak kiepsko jest, miałem tak przez pierwsze 4 mięsiące , później matka z ojcem dali spokój.
- Ah, ale jak zdam tą jebaną maturę będe miał spokój, może wyprowadzę się ?
- Ja też muszę zdać
- No nie ma innej opcji - przyznałem

- Lucas chodź tu natychmiast - słyszałem krzyczącego ojca z dołu. Co on znowu chce? Wyjąłem z uszu słuchawki , wyjąłem z plecaka zeszyt z angielskiego że niby się uczyłem jakby tu wszedł. Wyszłem szybko z pokoju. Stał na korytarzu , a mama przy nim stała. Po minach było Widać ,że nie za fajnie się szykuje .
- Lucas byłem dziś w twojej szkole, poszłeś na dodatkowy wf - podniósł ton - za nim na geografie i dostałeś 1 z biologii. Wytłumacz się !- rozkazał. Chwilę pomyślałem, wymyśliłem i powiedziałem.
- Wolę grać w piłkę . Jestem dobry z geografii ojcze, a 1 jest z kartkówki , która była z ostatniej lekcji, na której mnie nie było.
- To trzeba było być wtedy
- Oh, Tato. Mogę ci tak mówić?
- Teraz tak , ale jeśli nie zdasz matury to już do mnie się nie odezwiesz .
- Zdam to cholerstwo, a tą ocenę z tego jebanego przedmiotu poprawię
- Wyrażaj się Lucas . Mówisz do ojca.
- Przepraszam tato - specjalnie tak powiedziałem zaznaczając słowo "Tato " . Tesknię za dawnym życiem.

Ashton P.O.V

Siedziałem ucząc się na test z angielskiego , gdy nagle za wibrował mój telefon. Odblokowałem telefon ,dostałem sms ' a .

seksowny pingwin : Umm ... Hey, pamiętasz mnie?

Kto to jest do cholery? Nie przypominam sobie bym tak kogoś zapisywał tak do kontaktów.
Mimo wszystko odpisałem.

Ja : Przepraszam, ale nie pamiętam. Z kąd masz mój numer?

seksowny pingwin : Nie przepraszaj, z domówki piątkowej , dałeś mi swój numer.

Ja : Ja z tej domówki nic nie pamiętam oprócz tego, że całowałem się z takim chłopakiem.

seksowny pingwin : och :/ , jesteś gejem? :D

Ja : Nie wiem, chyba nie. Kiedyś będę znał odpowiedź ;)

seksowny pingwin : Okey . Co porabiasz?

Ja : uczę się, a ty?

seksowny pingwin : uczę się angielskiego, a ty czego? :(

* :) - zła minka , teraz dobra ;)

Ja : angielskiego ^^ Czego dokładniej?
seksowny pingwin : odmienianie części zdania w jakiśm tam czasie -__- ,a ty?

Ja : coś o czasach przeszłych nie dokonanych i dokonanych.
Chodzisz do liceum?

seksowny pingwin : Ta :/ nie zdałem ostatniego roku

Ja : :( , ja studiuję dziennikarstwo

seksowny pingwin : fajnie, ja może będę uczył matematyki

Ja : Nie lubię tego przedmiotu. Życzę powodzenia co do zawodu

seksowny pingwin : Ja muszę się już uczyć, pa .

Ja : Okey ja też . Po piszemy jeszcze kiedyś? :)

seksowny pingwin : pewnie

Luke P.O.V

Ułożyłem się wygodnie na łóżku , chwyciłem telefon do dłoń .

Ja : Mam nadzieję, że się nauczyłeś tego czego trzeba.
Śpij dobrze
Dobranoc xx

Napisałem do Ashton ' a . Wiem , że on nie wie z kim piszę , ale ja wiem z kim piszę. W dodatku dowiedziałem się, że z jakimś chłopakiem, pewnie przed de mną całował się . Nie uśmiecha mi się do tej myśli, że mój Ashton całował na tej imprezie kogoś innego . Zapamiętał go? ! A mnie nie raczył? Co z niego za cham? Obrażam się na niego ... ... a jednak nie mogę się na niego długo gniewać, przebaczam mu . Wziąłem telefon i sprawdziłem czy nie odpisał.

Mój_wyjątkowy_Ashtonek : Ta nauczyłem. Dobranoc xx Śnij dobrze

Ja : Będę o tobie ; )

Mój_wyjątkowy_Ashtonek : Ja chyba też o tobie ; *

O boże ta cmokająca buźka, do mnie. Awww... posikam się z emocji. Muszę szybko zasnąć i śnić o Ashton ' nie na białym rumaku.

Hey myślę, że rozdział ujdzie. Przepraszam za błędy . Niestety wszystko piszę na telefonie i nie zawsze zauważę błąd. W połowie sprawdzony
Może ktoś zauważył nową okładkę?
Dziękuję za głosy

SUPERMARKET  [ Love through chocolate flakes] // LASHTONOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz