5

276 5 0
                                    

Mój mózg jeszcze nie przetrawił tego co się wczoraj stało. Postanowiłam unikać chłopaka bo miałam mu to za złe. Wiedział że polubiłam Cristiano a i tak mi to zrobił.
Poszłam z Hanią na śniadanie ku naszemu zaszkoczeniu nie było Gilberta. Ja wzięłam tosty francuskie a dziewczyna jajecznicę.

-Stara co dzisiaj robisz, może gdzieś wyjdziemy?-zapytała.

-Ja idę zwiedzać okolicę.-powiedziała   kłamiąc.

Gdybym powiedziała że idę na mecz dziewczyna by mnie zabił bo sama chciała być na meczu man utd.

-Ja umówiłam się z Gilbertem na spacer.-powiedziała Hania.

-No ok.-odpowiedziałam.

Czyli wczoraj się ze mną lizał a teraz umawia się z moją najlepszą przyjaciółką. Ham i prostak pomyśleć że zaczęłam coś do niego czuć...

~~~

Godzina 17:00

Właśnie wyszłam z hotelu sama i kierowałam się w stronę Old Trafford oczywiście miałam na sobie koszulkę którą dostałam od Cristiano. Pod stadionem pokazałam ochroniarzą bilet i weszłam na trybuny moje miejsce znajdiwało się obok stref VIP dla tych "ważnych" osób.

Siedziałam i patrzyłam jak piłkarze z obywu drużyn się rozgrzewają:

-Hay.-powiedział ktoś za mojej głowy.

Obrucilam się to był on.

-Hej Cris!-powiedziałam.

-Choć ze mną na strefę VIP, dzisiaj jestem sam bo nie ma mojej Babci ani Mamy.

Nie zdążyłam odpowiedzieć bo przerwał nam krzyk.

- Cristiano donde estas?!-krzyczał ochroniarz chłopaka.

-Come with me.-powiedział Jr łapiąc mnie za nadgarstek i pociągając za sobą.

Usiadłam na wygodnych miejscach że skóźanym obiciem. Mecz się zaczą a ja rozmawiałam z chłopakiem na przeróżne tematy.
Po chwili Jego ojciec Ronaldo strzelił gola a dokładniej pod koniec bo w 87 minucie spotkania. Zrobił słynne SIUU i zaczą płakać. Widziałam że Cisowi też zakręciła się łaza w oku.

-Nie chce wyjeżdżać do Arabi, tu mam przyjaciół, szkołę i ciebie.-powiedział.

Czułam jak zalałam się rumieńcem.

-Ja jestem tu tylko na wycieczce napewno jeszcze się spotkamy.-kontyunowałam.

-Jestem trzymany na smyczy, nie mam takiego bliskiego kontaktu jak z tobą. Dlatego mam dla ciebie prezent.-powiedział.

-Żartujesz, jaki?-zapytałam.

-Po meczu pójdziemy na spacer co ty na to?-zapytał.

-Super!-odpowiedziałam.

°°°°°°°°

Hej narazie nie mam weny. Trzymajcie się!♡

My love ~ CR7 JROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz