2

606 8 0
                                        

Wróciłam do domu

- Patka obiad!- krzykneła mama.

-Już ide- odpowiedziałam.

Zasiadłam do stołu

- Gdzie ty byłaś?- zapytał Michał.

-Na orlika z koleżanką pójść nie mogłam?- zapytałam.

-Nie wiem czy tylko z koleżanką?!- powiedział zdenerwowany.- A Gilbert?-zapytał.

-Już tam był tylko go oznaczyłam.- skłamałam, wiedząc że mój brat to król shipów i pewnie całe ośedle słyszało by plotkę typu" Patrycja spod 4 ma chłopaka".

-Okey.- odpowiedział nakładając ziemniak.

O 19:00 zadzwonił do mnie nie kto inny jak Gilbert.
-Halo Pata, jesteś w domu!- wykrzyczał.
-No jestem, czego?-zapytałam.
-Mogę się u ciebie schować przed chłopakami?-zapytał.
-Dobra czekam.-odpowiedziałam rozłączając się.

Po chwil do domu wbiegł chłopak któremu leciała krew z nosa, miał też podbite oko.

-Boże co ci się stało?!- wykrzyczała.- choć nie złamałeś sobie nosa?- zapytałam.

-Nie wiem ale boli cholernie.- odpowiedział.

Weszłam z nim do łazienki i wyciągając plastry do zaklejania ran.

-Kto ci to zrobił?-zapytałam.

- Maks, Oliwier i Kuba.- odpowiedział.

-Choć zakleję Ci to.-powiedziałam.

Chłopak miał rozciętą skórę pod okiem, nakładając mu plasterki

-Ała!- sykną Gilbert.

- Masz ogromnego śiniaka nie dziwię się.

Opatrzyłam nosa i zatamowała krew, chłopak po tym podszedł położył dłoń na mojim ramieniu i powiedział.

- Nie mam się co pokazywać w domu...-zaczą

-Jak to?-zapytałam.

-Ojciec jak mnie zobaczy w tym stanie to jeszcze bardziej oberwe.-powiedział z łzami w oczach.- Mój tata jest alkoholikiem a Matkę bije.

-Współczuję.-powiedziałam patrząc mu w oczy.

Gilbert nie wytrzymał i z płaczem się we mnie wtulił.

-Mogę spać u ciebie?- zapytał szlochając.

-Pewnie że możesz.

Teraz poznałam chłopaka od tej rzeczywistej strony widać było że nie udaje i nie zmyśla.

~~~
10:32 sobota

Wstałam i zeszłam do salonu ale Gilberta nie było. Stał w kuchni i dyskutował z mojim Ojcem na temat piłki nożnej. Oczywiście Gilbert to wielki Realowiec.

-O Patrycja!- zawołał tata.

-Hej Pata.- powiedział Chłopak.

-No Cześć- odpowiedziałam zaspana.

Mój ojciec spytał się jaki klub najlepszy

-Man utd oczywiście!- powiedziałam RAZEM Z GILBERTEM.

-A real?!-zapytałam chłopaka.

-Patrycja mówiłem Ci coś prawda?-zapytał.

Racja czyli o wszystkim decydowali jego koledzy...

°~~~°  2 TYGODNIE PÓŹNIEJ

-Dzieci zbiórka.- powiedziała pani Nowak.

Zaraz wchodzimy na pokład samolotu sprawdźcie swoje miejsca.
Ja miałam H2.
Na pokładzie zajęłam swoje miejsce ale po chwili swoją obecnością znów zaszczycił mnie Gilbert.

-Ostatnio coraz częściej na siebie wpadamy.-powiedział.

-No jakoś tak wyszło...

Nie mam weny twórczej jutro postaram się wrzucić coś nowego.

My love ~ CR7 JROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz