Nie obiecuje że na serio, ale może zrobię dłuższą część? Chyba zrobię książke pod tytułem „Q and A do książki „a zaczeło się od idola na tt..." ! " CHYBA, WIĘC MOŻECIE PYTANIA DO POSTACI POD TYM PODPISEM ZADAWAĆ >:33 nie
przedłużam i lecim z rozdziałem~~rano~
Perspektywa Matta (o bosze, w końcu, kto się jara że w końcu jest jego perspektywa? XD)
Tom znowu się dziwnie zachowuje. Tym razem nie wychodzi z pokoju, nie je, nie pije a jak już to tylko szklankę wody. Nie gra na Susan (TAK, W TEJ KSIĄŻCE JEST SUSAN ALE JEJ NIE KOCHA TYLKO PO PROSTU LUBI XD) , nie odzywa się do nas i mamrocze przez sen...
Edd go nachęca do wyjścia ale na nic. W końcu Edd się zezłościł i wyciągnął go siłą.
T: puszczaj mnie Edd! Nie mam dzisiaj humoru!!
E: ale musisz wyjść! Nie będziesz całe życie siedział w tym chlewie! Z resztą, musisz tam posprzątać i wywietrzyć ten pokoju bo wali jak nie wiem co!
T: *krzyżuje ręce na klatce piersiowej i robi skwaszoną minę*
E: siedzisz teraz na tej kanapie i się nie ruszasz! Idę posprzątać ten chlew...
*cisza*
T: mam dosyć, dłużej tutaj nie wytrzymam.
*chciał iść, ale go Matt za kaptur złapał*
T: nie zachowuj się jak Edd!! PUŚĆ MNIEEE!!
M: Tom...
T: żadne „ToM" , A TERAZ Z ŁASKI SWOJEJ PUŚĆ MNIE BO OBWERWIESZ W TĄ „PiĘkNą" BUŹKĘ!
M: *Puszcza z przerażeniem*
T: no...a teraz idę po telefon bo nie wytrzymam...
T: *Idzie do pokoju po telefon*
M: Tom! Z-zaczekaj...
T: *staje i się odwraca w stronę Matta* hmm?...
M: czemu chcesz iść po telefon...? Nie możesz bez niego żyć...?
T: uhh Matt...moge żyć bez telefonu ale bez Niego nie...
M: *lag mózgu*
T: a teraz przepraszam, ale idę po telefon...
T: *idzie*
E: nie wchodź tutaj Tom...nie możesz!
T: uhh Edd...prosze...tylko na chwilę...
E: po co?
T: po telefon...
E: o nie! Tylko nie po telefon! Nie wpuszczam!
T: Edd!
E: niee!!
T: *ze wkurwienia się i z łzami w oczach wyważa drzwi z buta* (czyli robi typowe „Z BUTA WJEŻDZAM!!" XDD)
E: Tom! Odkupujesz drzwi!
T: mam to gdzieś. Ja tylko przyszedłem odebrać swoje...*bierze telefon do ręki i wychodzi*
Perspektywa Edda
Hehe...czyli widać, że Jego kocha...teraz się z tego nie wymaga...
~~~~~~~~~~~~~~~
383 słów...wow...pobiłam się rekord! Znicz dla mni ;-; tak czy siak, oto rozdział dwunasty! Miłego czytania życzę a ja idę myśleć nad następnym rozdziałem! Vi sees i neste kapittel~
~Forfatteren (~Autorka)
CZYTASZ
A zaczeło się od idola na tt...{Original Version} [TordTom]
FanficTord Larssin jest 14-letnim chłopakiem, jego idolem jest Thomas Thompson z tt. Dzięki Thomasowi Tord bierzę inspiracje do nagrywania filmików. Po niepewnym czasie Larssin zaprzyjaźnia się z Thompsonem i są przyjaciółmi, oboje nie wiedzieli, że to si...