Minsoo
Obudziłam się koło 9. Późno jak na mnie. Zwykle wstaję o 6 lub 7. Za jakieś 3 godziny mam udać się do siostry, na obiad. Zrobiłam sobie niewielkie śniadanie i ogarnęłam się. Usiadłam w salonie i czekałam. Nie miałam co robić.
Myślałam o tym co się wczoraj stało. A dokładniej o pocałunku w policzek. Co w niego wstąpiło? Przecież jesteśmy tylko znajomymi. A może to ja wyolbrzymiam? Nieważne. O boże. Jeszcze moja siostra zrobi mi przesłuchanie. Jak ja jej to wytłumaczę? No trudno.
Wczoraj siedziałam z Rikim do prawie 23. Przyjemnie się z nim rozmawia, mamy wiele wspólnych tematów. Ale oczywiście nie obeszło się, bez następnych planów moich i Sunoo jego autorstwa. Boże co on sobie myśli. Ja i Sun jesteśmy tylko znajomymi. A Niki se wyobraża niewiadomo co. Tak samo jak Mei.
Stwierdziłam że już zacznę ogarniać się do wyjścia. Moja siostra mieszka z przyjacielem, więc muszę się chociaż trochę odstroić. Z racji tego, iż dzisiejszy dzień był dość ciepły i słoneczny postawiłam na zwiewną białą spódniczkę, tego samego koloru top bez ramiączek i niebieski kardigan przylegający do torsu. Dodałam kilka dodatków takich jak srebrny naszyjnik z drobnym motylkiem, również srebrne kolczyki i niebieski pierścionek z żywicy. Wzięłam małą torebkę na ramię i założyłam białe sneakersy. Chwyciłam jeszcze telefon, kartę i perłowy błyszczyk. To jedyna rzecz której używam na codzień do malowania się. Jestem na tyle leniwa, że nie chce mi się tego robić.
Wyszłam z mieszkania, a następnie z klatki. Złapałam taxi i pojechałam do miejsca zamieszkania mojej siostry. 15 minut później byłam już pod jej domem. Troszkę się stresowałam, ze względu na chłopaka mieszkającego razem z nią. Z tego co wiem, miał na imię Jungkook. Zadzwoniłam do drzwi. Otworzyła je znajoma dziewczyna. Od razu się na mnie rzuciła i zaczęła przytulać. Cała ona.
- Dobra stop, bo mnie udusisz - zaśmiałam się.
Wtedy mnie puściła. Nagle rozległy się kroki. W korytarzu pojawił się dość wysoki chłopak. Kojarzę go. Już parę razy go spotkałam ale tylko widziałam.
- Cześć - odezwał się - Ty to Minsoo, prawda?
Kurwa. Miałam nadzieję że zignoruje moją obecność. Dobra dasz radę. To tylko przyjaciel Twojej siostry.
- H-hej - wydukałam - t-tak to j-ja
Japierdole. Jestem zjebana. Boże jaki wstyd. Jąkać się przy nowej osobie. Dodatkowo to idol. Życie ewidentnie mnie jebie.
Udaliśmy się we troje do kuchni. Pachniało tam tak pięknie, że od razu poczułam głód. Ale nie mogę zjeść za dużo. Znowu przytyję, a tego bardzo nie chcę.
Po obiedzie rozmawiałam już z Kookie'm normalnie. Jest naprawdę miły i uprzejmy.
- Aż mi się teraz przypomniało, jak byłaś młodsza i tu przychodziłaś - zaczął - na przykład pamiętam jak weszłaś tu w środku nocy i zrobiłaś sobie herbatę.
Na to wspomnienie wszyscy się zaśmialiśmy. Też pamiętam tą sytuację. Miałam wtedy problem ze snem, a z racji tego, że mieszkałam dwie ulice dalej, to stwierdziłam że ją odwiedzę. Nieważne, że była godzina prawie 2 w nocy.
W pewnym momencie Mei wysłała JK'a po piwo do sklepu i zostałyśmy same.
- No więc? - zapytała - Kim był ten przystojniak ze szkoły tańca? - zrobiła jednocześnie jej słynnego "lenny face'a"
No tak. Mogłam się domyślić że zacznie ten temat. Na wspomnienie tego co wczoraj zrobił, zaczerwieniłam się.
- Pracujemy razem. A ma na imię Sunoo. Jest naprawdę miły.
CZYTASZ
𝑻𝒓𝒆𝒔 𝒗𝒆𝒄𝒆𝒔 𝒂𝒎𝒐𝒓 | 𝙱𝚃𝚂 𝚡 𝙴𝙽𝙷𝚈𝙿𝙴𝙽
FanfictionOpowiadanie o trzech zwariowanych dziewczynach i ich szalonym życiu w Seulu