Uno

693 32 1
                                    

Przestępstwa były dla mnie "rurkami z kremem" czy "bułką z masłem". Odczuwałem, jak gdybym odebrał małemu dziecku lizaka. Bawiło mnie to, a jeszcze bardziej fakt, że nikt nie potrafił mnie zatrzymać. Czułem się wolny - robiłem co chciałem i nikt nawet nie śmiał mi podskoczyć, bojąc się, że coś im zrobię. Kochałem takie życie. Życie nieuchwytnego psychopaty.

Więc czemu jednak siedzę na tej pieprzonej pryczy?

Morwin: PsicópataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz