Emil wzruszył ramionami a mi wreszcie się zaświeciła lampka.
Mojego wujka często nie ma w domu, pewnego dnia zobaczyłam jak przychodzi mu sms-es i tam było napisane od "łysego" .
Cholera.
Nie, nie, nie, to nie może być prawda! Jeszcze na dodatek mój wujek cały czas rozmawia przez telefon, jest zajęty całymi dniami. Czyli..
To może być prawda.
Nie, nie, nie. Luna o czym ty myślisz! Tak nie może być...
E: Luna.. jesteś?
L: tak. Tylko coś sobie uświadomiłam, ale nie jestem pewna.
E: Luna mów o co chodzi.
Wytłumaczyłam mu, a on cały czas milczał z zaskoczeniem.
E:Luna, nie chce cię martwić ale.. może to być prawda.
L: wiem.. jeszcze na dodatek byli zaskoczeni mną! Cholera!
E: Luna, spokojnie
Akurat przyszło nam jedzenie. Nie jadłam z dużą chęcią bo cały czas o tym myślałam.
Zjedliśmy i porozmawialiśmy o tym wszystkim.
L: Emil zbierajmy się już.
E: już chcesz iść?
L: tak.
Wyszliśmy z restauracji a Emil odprowadził mnie do samych drzwi mojego domu.
L: dziękuję za tą randkę..
E: nie masz za co, i tak wyszła nie zgodnie z planem
Przez chwilę była cisza ale Emil podszedł do mnie bliżej i mnie pocałował.
E: jestem z ciebie dumny.
Uśmiechnęłam się i powiedziałam.
L:proszę spłać ten dług.
E: postaram się.
Weszłam do domu i szybko wskoczyłam pod prysznic. Szłam już do mojej sypialni po kolacji i zobaczyłam otwarty gabinet Darka.
Telefon leżał na biurku. Naszczęście nie było kodu, aż się zdziwiłam. Przeczytałam różne wiadomości i się nie myliłam. Były różne wiadomości i tej mafiozie. Odłożyłam szybko telefon i nie mogłam uwierzyć. Nie przespałam pół nocy.
CZYTASZ
Dziewczyna ze wsi
Actiondziewczyna z wujkiem przeprowadzają się do wsi po 2 wojnie światowej, jak się okazało poznaje super przyjaciół i wreszcie jest szczęśliwa po śmierci rodziców, poznała też jednego chłopaka który odmienia jej życie na leprze lecz coś krzyżuje ich drog...