Rozdział 1

190 10 4
                                    

Na Pinterest nie ma dużo fajnych zdjęć z Experiment Deku AU, więc w następnych rozdziałach będą tylko zdjęcia z Villian Deku 😃
+x+x+x+x+x+x+x+x+x+x+x+x+x+x+x+x+x+x

Po może nawet godzinie do ,,pokoju" weszła Yumi i rzuciła niedbale przed chłopczyka suchy chleb i szklankę wody. Izuku spojrzał niepewnie na ,, posiłek", a potem na Yumi, która zdenerwowana tupała nogą oczekując aż dziecko zacznie jeść.

- Ummm ale to jes suchy czleb. - Stwierdził nie będąc pewny czy dobrze postępuje, czysto teoretycznie, sprzeciwiając się doktorce.

Jego obawy okazały się słuszne, gdyż w następnej chwili poczuł bardzo mocne uderzenie w brzuch. Zwinął się z powrotem na ziemie jęcząc cicho.

- Bądź wdzięczny, że w ogóle coś dostałeś. Mogłam by nic ci nie dawać a ty?! - krzyknęła. - żryj zanim zmienię zdanie. - I tak po prostu wyszła.

Malec z wielkim trudem podniósł się z ziemi i przyczołgał się pod chleb. Niepewnie go złapał w swoje ręce. Obejrzał go uważnie z każdej strony, powąchał a następnie wgryzł się w chleb, który był twardy jak skała. Woda również nie wydawał się pierwszej świeżości miała dziwny posmak jakiś leków... Skończył swój ,,posiłek" z trudem go połykając.

Wstał już na nogi i niepewnie poczłapał w stronę łóżka, na którym się położył. Nie było dla niego zdziwieniem, gdy kładąc się poczuł iż materac łóżka był niewygodny, twardy i po prostu nie dało się na nim wypocząć...jakkolwiek.

Jednak mu udało się zasnąć, nie było to dla niego łatwe zadanie, bo czuł się tak jakby spał na kamieniach a nie materacu, który powinien być miękki, dopasowany do ciała.

Dwie godziny później jego niespokojny sen przerwał komunikat wydobywający się z głośników poza pokojem.

,, Overhaul nakazuje wykonania pierwszego kroku w sprawie eksperymentu numer 1058."

Odezwał się stanowczy głos.

Izuku przeszedł strach, zapamiętał sobie bowiem iż to on był tym ,,eksperymentem numer 1058.".

Już w następnej chwili do pomieszczenia weszła, ku zdumieniu zielonka, inna kobieta, ta również była brunetką tylko o krótkich włosach. Na plakietka napisane było.

,, Kaguya. Ran.
Specjalizacja: Zmiana genów. Odział pół-specjalny."

-Hej! Chodź muszę ci coś pokazać! - powiedziała wesoło wystawiając rękę w stronę trochę zdezorientowanego chłopaka.
Izuku spojrzał na nią dziwnie.

Lecz złapał za rękę i wstał z łóżka.

Wyszli szybko z pomieszczenia. Kierowali się do jakiegoś celu. Izuku szedł szybko ale na tyle, aby być w stanie rozejrzeć się dookoła.

W skrócie? Biel i dziwne odgłosy, krzyki i zapachy.

W okół krążyli inni doktorzy i osoby, które przeprowadzały eksperymenty na obiektach. Niektórzy u swego boku lub za sobą mieli jakieś , dziwne stworzonka' pomyślał Izuku.

Kto mu powie, że stanie się jednym z nich?

Nikt.

Eksperyment 1058.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz