Śmierć

73 4 6
                                    

Przez wiele dni stan Kendry się pogarszał. Często się budziła a potem znowu traciła przytomność. Przy jej łóżku na zmianę czuwał Paprot a czasem nawet Królowa Wróżek. Akurat tego dnia      stał przy niej jej nażyczony. Paprot delikatnie trzymał ją za rękę. To, co zrobiła dla niego dziewczyna wciąż do niego docierało. Nie mógł uwierzyć, że wybrała się na tak ryzykowną wyprawęq sama. Ale jej się udało. Kendra się obudziła. Wyczerpana spojrzała na Paprota.
- Paprot...... Kocham cię.....
Ksiąze był zaskoczony. Pierwszy raz odkąd walczyła ze smokiem się odezwała.
- Ja ciebie też Kendro, spokojnie. Nie zasłużyłem, abyś narażała dla mnie swoje życie. Dziękuję.
- Paprot, jesteś moim nażeczonym. Krainie wróżek groziło niebezpieczeństwo. Nie mogłam tego tak zostawić.
Nadal trzymał ją za rękę. Nagle dziewczyna zbladła. Światło, które wcześniej delikatnie świeciło teraz zgasło. Ręka była chłodna w dotyku. Paprot wiedział. Kendra umarła.

Miłość i śmierćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz