Rozdział 1

48 10 2
                                    

Ten dzień był zwykły , jak każdy inny tego lata ... lato osoby w moim wieku rozumieją to jako odpoczynek ,jednak dla mnie jest to czas w , którym mama jeszcze bardziej mnie przyciska i każe ćwiczyć i pływać jeszcze więcej . Jednak tego feralnego dnia gdy wychodziłam z wody zrobiło mi się ciemno przed oczami i się poślizgnąłem po czym upadłam na rękę . Po powrocie do domu, zapłakana z silnym bólem w prawej ręce opowiedziałam tacie , o wydarzeniu ,które miało miejsce. Ten natychmiast zabrał mnie do szpitala . Tam dowiedziałam się że ręka jest złamana z przemieszczeniem i założą mi gips, dowiedziałam się wtedy że mój organizm jest wycieńczony i że jestem strasznie blada jednak ten fakt mnie nie przejął . Jedyne co obchodziło mnie w tym momencie to, to jak zareaguje moja rodzicielka . Ojciec był wściekły na matkę za to do jakiego stanu mnie doprowadziła . Na szczęście (chociaż mnie to tak nie cieszyło) wypisali mnie ze szpitala tego samego dnia , jednak bardziej niż tu zostać bałam się spojrzeć matce w oczy .

Let this summer stay with usOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz