Rozdział 8

27 5 1
                                    

Właśnie wróciłam do domu , wiadomości nie ustawały . Całą noc Ethan nie odpuszczał i ciągle do mnie pisał . W końcu postanowiłam zobaczyć :

- Przepraszam , to nie tak
- Proszę odpisz
- Przepraszam
- Zawaliłem debil ze mnie
-Wyjaśnie ci to
-To nie tak
- Proszę

W tym momencie zadzwonił do mnie , a ja odebrałam i pierwsze słowa , które usłyszałam to :

- Ashley ja cię kocham ... Wyjaśnię ci to obiecuję - powiedział szybko - proszę cię mogę wpaść , albo ty do mnie . Obojętnie proszę

- Za godzinę u mnie - w tym momencie się rozłączyłam jednak w głowie cały czas miałam jego słowa kocham cię .

                            ***

I faktycznie punktualnie godzinę później stał pod moimi drzwiami z wielkim bukietem różowych róż, było ich dokładnie dziewięć . Po chwili siedzieliśmy w moim pokoju , aż on zaczął :

- Ashley to co pisałem do prawda naprawdę cię kocham

- I dla tego obściskujesz się z jak ona tam ma ? Sophie

- To nie tak , ja.... - wtedy zapadła cisza - tak w tamtym momencie byliśmy parą , ale od dłuższego czasu nam się nie układało . Przysięgam już z nią zerwałem , Ashley ja kocham tylko ciebie powiedział .

W tym momencie rzuciłam mu się na szyję , po chwili poczułam jego dłonie na moich plecach .

- Ja też cię kocham - wyszeptałam

                            




Let this summer stay with usOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz