Rozdział 3

50 9 0
                                    

Obudziłam się o dziewiątej wtedy też zeszłam na dół gdzie siedziała ona . Miała schludnie spięty blond kucyk , czarną obcisłą sukienkę oraz  złote dodatki . Tym razem się zdziwiłam bo zamiast kawy w ręku trzymała herbatę , a zamiast książki, telefon , który mocno ściskała w dłoni  .

Gdy mnie zauważyła wskazała mi palcem żebym usiadła na krześle  przy stole . Posłusznie to zrobiłam , a chwilę później mama się dosiadła i zaczeła mówić :
- Wiesz co zrobiłaś
- Tak , złamałam rękę - odpowiedziałam pewnie
- Nie ! - podniosła głos coraz bardziej się denerwując - Zostałaś zdyskwalifikowana z udziału w zawodach . Czy ty wiesz co to oznacza!?!
W tym momencie zamarłam , kompletnie zapomniałam ot zawodach .
-Nie dostaniesz się do drużyny! -  dodała - Marsz do pokoju i nie pokazuj mi się więcej !

Załamana poszłam do pokoju . Wziełam ciepły prysznic i wróciłam do łóżka .  Wtedy dostałam wiadomość od chłopaka, który ćwiczył na tym samym basenie co ja i także starał się dostać do drużyny pływackiej :

- Hej nie wiem czy to odpowiedni moment , aby do ciebie pisać ,ale bardzo mi przykro z powodu, że nie będziesz brała udziału w  zawodach

Po zobaczeniu tej wiadomości napisałam do niego :

- Skąd w ogóle wiesz że nie startuje

- Trener powiedział nam na zajęciach

Z powodu tego całego zamieszania zapomniałam o treningu ,który był by dzisiaj rano .

Resztę dnia spędziłam na pisaniu z Ethanem , bo tak ma na imię .
Umówiliśmy się że następnego dnia  o czternastej pójdziemy na spacer ,a następnie na kawę .

Następnego dnia trzy minuty przed czasem byłam na miejscu .Wtedy zobaczyłam jego brązowe włosy . W tym momencie spotkaliśmy się wzrokiem i chłopak do mnie podbiegł  . Nie wiedzieliśmy jak się przywitać więc było dość nie zręcznie jednak po chwili zawahania chłopak mnie przytulił co ja odwzajemniłam.

Spacerowaliśmy i rozmawialiśmy o pływaniu ,  jego przygotowaniach do zawodów i o szkole , aż w końcu zapytał czy jest mi przykro , z powodu tego ,że zostałam zdyskwalifikowana lecz ja nie odpowiedziałam na to pytanie .

Po spacerze poszliśmy do małej , ale uroczej kawiarni . Było tam dużo roślin , kocy i poduszek.
Znowu zaczęliśmy rozmawiać ,aż podeszła do nas kelnerka :

-Są państwo słodką par ...

Nie dałam jej dokończyć i powiedziałam :

- Przyjaciółmi

Chłopak spojrzał na mnie zmieszany .

- W każdym bądź razie czy mogę złożyć zamówienie ?

On zamówił kawę białą z dodatkowym syropem karmelowym , a ja wziełam macha latte .
Chwilę później wypiliśmy kawy i wróciliśmy do parku.
Koło dwudziestej Ethan odwiózł mnie do domu . Na szczęście mama już spała bo nie chciałam kolejnej konfrontacji i pytań gdzie i z kim byłam do tak późna .
Weszłam do swojego pokoju przebrałam się w piżamę i położyłam się do łóżka . Puściłam jeszcze film jednak nie wiem w którym momencie usnęłam.



Let this summer stay with usOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz