Rozdział 12 (Ethan)

20 4 1
                                    

- Szybciej !!! - krzyczała Sycylia                                                                                    

- Uważaj zrobisz jej krzywdę - powiedziała Ashley mocniej łapiąc się boków karuzeli .

 Chwilę później moja siostra pobiegła na huśtawkę , a my usiedliśmy na ławce trzymając Nel . Ashley była bardzo słodka i piękna , a z Nel jak i moją siostrą delikatna . Po 20 minutach zabawy na placu zabaw , udało się nam przekonać Sycylię na spacer po parku . Tą porą roku był wyjątkowo zapełniony jak i wesoły .  

                                                                                ***

Właśnie szliśmy przy jakiś kwiatach gdy ta wesoła istota trzymając psa położyła moją rękę na ręce Ashley , jednak ku mojemu zdziwieniu ona tylko zaplątała swoje palce o moje . Jej ręce były małe , gładkie , a dla mnie idealne . Chciał bym jej nigdy nie puszczać jednak dziewczynka , która to rozpoczęła postanowiła również to zakończyć wciskając się między nas i dając nam swoje rączki .

                                                                         ***

Ashley akurat trzymała Nel gdy ta zauważyła innego psa i pociągnęła nastolatkę , która pod wpływem siły zwierzęcia się wywaliła . 

- Ashley !!! - krzyknąłem w tym samym momencie co Sycylia .

Chwilę później pomogłem jej przejść na ławkę i sam złapałem Nel . Wiedziałem , że strasznie ją bolało , widać to było po jej oczach jak i całej zakrwawionej nodze . Ona nie chciała płakać przy mojej siostrze jednak usiadłem obok niej i ją przytuliłem , a po chwili tak jak się spodziewałem poczułem jej łzy na moim karku . Nalegała , abym nie dzwonił do jej mamy i abyśmy kontynuowali  spacer bez niej , jednak w ogóle nie było na to szans . Numer jej mamy miałem już od dawna , a właściwie to od kiedy zadzwoniła aby zapytać czy jej córka pojawiła się na zawodach pływackich .  Chwilę po pierwszym sygnale , pani Miller odebrała :

- Jeśli to nie pilne to się rozłącz - powiedziała oschle 

- Pilne - odpowiedziałem szybko - pani córka się wywaliła i praktycznie nie jest w stanie chodzić

- Mnie to nie interesuje , jestem w pracy . Do widzenia  - po wypowiedzeniu tego rozłączyła się . 

W tym momencie spojrzałem na Ashley , która nie była w stanie powstrzymać łez i powiedziałem :

- Twoja mama nie może przyjechać - spojrzałem na Sycylię, która była przerażona - zadzwonię po taksówkę .

Chwilę później widzieliśmy już kierowcę więc podprowadziłem Ashley do samochodu , podałem kierowcy adres , a sam z siostrą i Nel zaczęliśmy biec w stronę domu .




Let this summer stay with usOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz