4

165 16 0
                                    

Minął pierwszy tydzień, najgorsze kłutnie minęły. Zaplanowali że trzy razy w tygodniu będą chodzić po lekcjach do biblioteki, w poniedziałki i piątki na trening quidditcha ale z ziemi ponieważ Severus nie latał na miotle. Przed 20 wracali do dormitorium żeby James mógł się nagadać z przyjaciółmi, na lekcjach siedzą w środkowej ławce przy oknie. Czasem ich rozmowa była normalna.....dziwnie  normalna a czasem nawet skrzaty domowe się chowały ze strachu przed ich sporami.

- Dobra to co teraz?
- Eliksiry
- Boże.......
- Masz ten esej ?
- Jaki esej? Czekaj coś było zadane? O nie....
- Potter! Jesteś nie możliwy!
- A o czym to było?
- Veritaserum, wyjaśnić pochodzenie, twórcę, działanie, efekt uboczny, składniki......
- Zamknij się - powiedział szorstko James
- Ale....
- Nie dobijaj mnie Severus
- Severus?! Od kiedy mówisz do mnie po imieniu?
- Smarkelus, tak lepiej?- powiedział sarkastycznie Potter - znaczy wiesz mi tam pasuje Smarkelus,Snape itd. ale teraz bądź cicho
- Eeee....
- Nie komentuj

Zdążyli przed czasem dotrzeć pod salę która znajdowała się w lochach. Weszli a profesor Slughorn nie sprawdzał pracy domowej a przynajmniej na początku i kiedy James był pewien że wszystko będzie dobrze to 15 min przed końcem stało się to.

-No dobrze kochani a teraz połóżcie mi te wasze eseje na biurku.......coś nie tak James?
-No.....bo ja.....
- Zapomniał- odezwał się Severus.
- Ah.....i co ja mam z tobą zrobić....masz czas do jutra z oddaniem
- Dobrze.....

Po lekcjach nadszedł czas na najnudniejszą część dni dla Jamesa.... biblioteka.

- Musimy tam iść?
- Tak
- Ale...
- Zamknij się w końcu
- Jesteś wredny
- Nawzajem
- Pomożesz mi w tym eseju?
- Co z tego będę mieć?
- No.....np. nikt nie będzie gadać że zadajesz się z najgłupszym gryfonem
- W tej chwili mam to gdzieś.
- No proszę dostanę 1 jak tego nie zrobię
- Trudno
- Severus no weź
- Severus? Ah....no tak jak coś chcesz to pamiętasz jak mam na imię
- Czyli?
- Tylko ten raz
- Wiesz że jesteś mega, a jak znów zacznę ci dokuczać
- To wrócimy do normalności

Kilka dobrych godzin później Severus przestał dawać Potterowi wykład o Veritaserum i teraz to James miał się wysilić.
- Pisz!!!
- Nie wiem o czym
- Przecież ci mówiłem
- Ale nie wiem jak zacząć
- Potter!!!!!!!

Huncwoci i Książę półkrwiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz