Na koncercie w końcu się wyluzowałam. Przestałam o wszystkim myśleć i skupiłam się tylko na tym, co się tam działo. Śpiewałam głośno i nawet nagrałam sobie z Isaaciem kilka filmików, żeby mieć na pamiątkę. Wiedziałam, że zapamiętam ten koncert do końca życia. Gdy opuszczaliśmy budynek i kierowaliśmy się na parking, nie mogłam przestać się uśmiechać. Nie byłam jedyna – Isaac również wyglądał na zadowolonego. Choć na koncercie głównie bujał się do muzyki, nie znając tekstów piosenek, wydawało mi się, że bawił się świetnie. Otaczało nas sporo ludzi i gwar rozmów, dlatego złapałam jego dłoń, żeby się nie zgubić. Odetchnęłam, dopiero gdy stanęliśmy obok jego samochodu.
– Jak ci się podobało? Jesteś chociaż troszeczkę zadowolony? – zapytałam, przyglądając mu się uważnie, zanim wsiedliśmy do środka. – Minimalnie?
– Powiem ci, że było kilka piosenek, które na pewno dodam do mojej playlisty. A ty to masz piękny głos, Estelle... Ciekawe, jaki będzie jutro i co powiedzą twoi rodzice.
– Napiję się herbatki i mi przejdzie. Nie jest taki zły. Mogło być gorzej. Myślę, że ta dziewczyna, która stała obok mnie, jutro w ogóle nie będzie w stanie nic powiedzieć. W niektórych momentach to aż mnie ucho bolało – zaśmiałam się, rozglądając po ludziach, którzy szli do swoich samochodów. – Potrzebowałam takiego wyjścia, dziękuję.
– Polecam się, jak będziesz się wybierała na jakiś inny koncert. A teraz pakuj tyłek do samochodu, bo strasznie zimno.
Otworzył mi drzwi i zamknął je za mną, jak tylko wsiadłam do środka. Napisałam mamie, że wyszliśmy już z koncertu i jedziemy do Isaaca. Wolałam, żeby się niepotrzebnie nie martwiła.
Na początku dość ciężko było wyjechać z parkingu. Ludzie niepotrzebnie na siebie trąbili, jakby to miało wszystko przyspieszyć. Ja tam nie narzekałam. Lubiłam obserwować Isaaca, gdy siedział za kierowcą. Wyglądał pociągająco. Nie mogłam powiedzieć, że nie.
Na dodatek przyłapał mnie na gapieniu się na niego.
Odwróciłam wzrok na ulicę i usłyszałam jego cichy chichot.
– Nie przeszkadza mi twój wzrok.
– Wcale na ciebie nie patrzyłam.
– Nie umiesz kłamać, Estelle.
W mieszkaniu udało mi się namówić Isaaca, żeby poszedł pierwszy pod prysznic. Zrobiłam nam w tym czasie herbatę i usiadłam na kanapie, przeglądając przez kilka minut media społecznościowe.
– Ta kanapa nie jest wcale taka twarda, mogę na niej spać – powiedziałam, gdy usłyszałam, że wyszedł z łazienki. Dopiero po chwili podniosłam na niego wzrok. Zastygłam w miejscu, gdy zorientowałam się, że był tylko obwiązany ręcznikiem, a ciepłe, złociste światło lampki oświetlało delikatnie jego sylwetkę. Zaczesał do tyłu swoje mokre włosy i chwycił kubek z herbatą. Mój wzrok błądził po całym jego ciele. Głównie to po klatce piersiowej i umięśnionych ramionach.
O Chryste...
Nie gap się na niego.
Odwróć wzrok...
– Mogę już iść się umyć?
– Jasne. I tak nie dam ci tu spać, ale próbuj dalej – puścił mi oko i zniknął w swojej sypialni. Usłyszałam tylko dźwięk otwieranej szafy, więc stwierdziłam, że pewnie poszedł się ubrać. Chwyciłam swoje rzeczy i zabrałam do łazienki całą torbę, nie chcąc po niej grzebać w salonie. – Koszulka! – zawołał, jak tylko zamknęłam za sobą drzwi od łazienki. Otworzyłam je i uśmiechnęłam się do niego nieco zawstydzona. – I w czym byś później wyszła, co? Tu masz czysty ręcznik na szafce.
CZYTASZ
Wszyscy oprócz niego | NOWA WERSJA | YA
Teen FictionEstelle Hayes rozpoczyna swój ostatni rok szkolny z głową pełną pytań dotyczących przyszłości i jej życiowych aspiracji. Na dodatek przez dłuższy czas ukrywa ona przed światem swoje zauroczenie Reignem McKinley'em. Popularnym chłopakiem, który, tak...