tamtej nocy trzymałeś mnie tak jak nikt inny dotąd
trzymałeś i na moment czułam że mnie nie zranisz
byłbyś pierwszytamtej nocy kochałeś mnie tak że sypały się mury
wdychałeś moją skórę jak najdelikatniejszy jedwab
czułam cię bliskobo w tamtą pamiętną noc było mi ciepło
a moje ciało drżało z radości na myśl o tobie
nie było zimnoi nieważne ile kolejnych nocy płakałam po tobie
wtedy na całą krótką wieczność byłam szczęśliwa
więc to nicna jedną małą nieskończoność byliśmy bliżej
i wtedy wiedziałam że mnie zranisz jak tamci
już się pogodziłamdziękuję za to jak mnie trzymałeś
bo dzięki tobie
na chwilę było mi nieco lżej
CZYTASZ
ja też
Poetryimagine że to ma sens, będę tu coś wstawiać raz na nigdy albo od chuja dziennie, nic pomiędzy nie jest dokończony, dlatego beka w chuj, bo publikuje coś, co powinno zostać w notatniku w telefonie XD ale publikuje żeby to było logicznie ułożone za ws...