nie pamiętam twojego imienia
lecz głupio mi to przyznać
nie masz znanego mi znamienia
którego miałam nie wspominaćdziś będziesz już tym wczorajszym
bo dzisiejszy będzie inny
jesteś już tym bardziej dalszym
będziesz po prostu dziecinnya ja w swoim naiwnym przekonaniu
że mogę żyć tak bez końca
w tym pustym oczekiwaniu
może doczekam się gorącaktóre czułam przy nim
nie gniewaj się - to nie twoja wina
to ja pełna jestem win
jego imię pamiętam (chyba)chciałabym już nie pamiętać
skupić się na dzisiejszym i następnym
i następny rok przetrwać
i nie myśleć o tym przeklętymdniu kiedy dotknąłeś tego
czego nigdy nie powinieneś
dopiąłeś swego
masz to czego nigdy nie miałeśprzepraszam że mówię do ciebie jak do niego
to z przyzwyczajenia
bo w głupocie żywotu swego
nie umiem zapomnieć jego imienia
CZYTASZ
ja też
Poetryimagine że to ma sens, będę tu coś wstawiać raz na nigdy albo od chuja dziennie, nic pomiędzy nie jest dokończony, dlatego beka w chuj, bo publikuje coś, co powinno zostać w notatniku w telefonie XD ale publikuje żeby to było logicznie ułożone za ws...