zjawa

5 0 0
                                    

twój duch nawiedza moje sny
wszędzie gdzie jestem ja – jesteś ty

boję się że nie dam rady
bo te krwawiące wciąż serca rany

sprawiają że chcę wciąż płakać
raz w dół chciałem skakać

z twoim obrazem za rękę
przez niebo do piekła wprost w mękę

lecz strach zatrzymał me ciało
i mimo że jeszcze nic się nie stało

to już czuję się mniej żywy
jakbym był już mniej prawdziwy

życie nie pozwala nieżywemu
ukazać się temu materialnemu

dlatego gdy przychodzisz – zamykam oczy
boję się że pewnego dnia to mnie przytłoczy

że już dłużej nie dam rady żyć
z myślą że ma cię nie być

przy jednoczesnym twym byciu
w cieniach mej duszy skryciu

jakbyś zamiast mego serca krwawiła
jakbyś zamiast być martwa wciąż żyła

lecz ciebie już przecież nie ma
więc czemu ta potrzeba

podążania za twoim cieniem
sprawia że wciąż szanuję siebie

na tyle
by przez chwilę

nie próbować
życia odebrać

okropnej osobie
– samemu sobie

ja teżOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz