(jj maybank pov's)
Dotarłem do pobliskiego sklepu. Kupiłem białe róże i jakieś czekoladki które Lucy lubiła. Następnie udałem się do lu. Miałem nadzieję że mi wybaczy. Przecież mi na niej w chuj zależy a i tak wszystko zjebałem.
~
Podjechałem motorem pod jej dom.
Wziąłem jeszcze dwa głębokie wdechy zanim otworzyłem drzwi.
Zadzwoniłem dzwonkiem, a w wejściu stanęła uśmiechnięta babcia lu.-oo dzień dobry jj.-zaczęła.-proszę wejdź Lucy jest w pokoju u siebie
-dzień dobry pani Cindy, dziękuje.-powiedziałem i udałem się do pokoju dziewczyny
-piękne kwiaty jej kupiłeś! Ona uwielbia białe róże!.-zawołała kobieta, byłem szczęśliwy że dobrze trafiłem w gust Lucy
~
Zapukałem do drzwi. Bałem się jak cholera.
-proszę!
Usłyszałem głos brunetki i otworzyłem drzwi.
Na łóżku leżała Lucy w za dużej koszulce i mocno rozwalony koku, ale mimo wszytko i tak wyglądała pięknie..kurwa..nie mogla wiedzieć co czuje..to wsyztsko spierdoliJej wyraz twarzy natychmiastowo się zmienił gdy mnie ujrzała. Nie dziwiłem się jej.
-cześć Lucy..-powiedziałem niepewnie
-cześć jj..
-ja napra..-nie dokończyłem bo dziewczyna mi przerwała
-masz 5 minut, streszczaj się
-okej..a więc Lu.. Wiem, źle zrobiłem,
Wiem że cię zraniłem...j-a po prostu nie mogę sobie z tym wszystkim poradzić-3 minuty
-to nie jest wymówka zdaje sobie z tego sprawę, ale jesteś jedyną dotychczas dziewczyną na której mi tak w chuj zależy....tamta dziewczyna i każda inna były pomyłkami...tylko ty się dla mnie liczysz, okej? Nawet nie mogę ująć w słowa co ze mną robisz, co się dzieje z moim ciałem, ze mną, gdy jesteś tuż obok . Nie wyobrażam sobie żeby nie było ciebie w moim życiu..
-minuta...-coraz bardziej łamał jej się głos
-kocham cię Lucy Routledge....kurwa powiedziałem to, kocham cię rozumiesz?
Dziewczyna wstała na te słowa i podeszła do mnie bliżej
-naprawdę mnie zraniłeś jj...chcę tylko wiedzieć dlaczego? Dlaczego chciałeś się z nią przespać?.-w jej oczach zagościły łzy
-szczerze? Nie mam pojęcia...jestem po prostu inny lu...nie da się ze mną wytrzymać i w kółko stwarzam problemy. Jakby nigdy nie doświadczyłem prawdziwej miłości.. mówiłem ci o moim ojcu, to wszystko jest dla mnie nowe a ja spierdoliłem po całości
Lucy nie odpowiadając przytuliła mnie mocno. Jak ja strasznie za tym tęskniłem. Objąłem ją mocno i przyciągnąłem do siebie nadal trzymając w rękach czekoladki i róże.
-nie jesteś inny jj, tylko wyjątkowy...i za to kocham cię słyszysz? Kocham w tobie wszystko nie zależnie od tego czy jesteś bogaty, masz super auto. Wiem że nie znamy się długo ale już od pierwszych dni byłeś dla mnie kimś więcej niż przyjacielem..rozumiesz mnei jak nikt inny na świecie, tylko przy tobie jestem sobą..kocham cię jj..
Odsunąłem się od niej i podniosłem kąciki ust. Lu była cała zapłakana ale i tak się uśmiechała. Uwielbiałem widzieć ją szczęśliwą..tak prawdziwie szczęśliwą.
Długo nie myśląc pocałowałem jej malinowe usta.Musiało nam się udać, bo mieliśmy siebie i tylko to się liczyło🌅❤️
Next part...?✌🏿

CZYTASZ
Miss Me..? { jj Maybank}
Teen Fiction"Poznaliśmy się przypadkiem, a teraz... nie możemy bez siebie żyć" W książce występują; sceny 🌶️ alkohol narkotyki samookaleczenie miłego czytania ❤️