two

660 20 7
                                    

Dzisiaj jest zakończenie roku szkolnego. Długo czekałam na ten dzień. Również dzisiaj wylatuje z babcią do Outer Banks.

Wstałam około godziny 6:35, i od razu poszłam pod prysznic. Zrobiłam skin care i lekki makijaż. Ubrałam się w miarę elegancko;

I zeszłam na dół zjeść śniadanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I zeszłam na dół zjeść śniadanie. Przed wyjściem spakowałam do torebki najpotrzebniejsze rzeczy, wychodząc oznajmiłam matce że wrócę za jakieś dwie godziny. Zapewne nawet mnie nie usłyszała bo leżała schlana w swojej sypialni.

*Po zakończeniu roku*

Wbiegłam na górę i dopakowywałam jakieś kosmetyki i parę ubrań.

-Luc!.-usłyszałam krzyk babci z dołu

-słucham?.-odpowiedziałam

-pośpiesz się! Za godzinę mamy lot!

-już schodzę!

Udało mi się znieść na parter walizkę.

-kurwa, jakie to jest ciężkie.-powiedziałam cicho sama do siebie taszcząc bagaż

-daj wezmę to.-odparła starsza kobieta

-nie babciu, dam radę

-no dobrze, chodź zamówiłam nam taksówkę. Już czeka

-okej

Zapakowaliśmy wszystko do bagażnika taksówki i ruszyliśmy na lotnisko.

*Po przylocie do Outer Banks*

-babciu?.-zaczęłam siedząc w nowym aucie babci podczas jazdy do naszego domu

-słucham kwiatuszku.-odpowiedziała

-opowiedziała byś mi coś o tacie i barcie?.-zapytałam zmieszana
-mama zawsze zmienia temat gdy zaczynam rozmowę o nim

-uuhg.-powiedziała zmieszana
-Lucy, twój ojciec...był naprawdę dobrym człowiekiem, ale miał dziwne pasje które twoja matka nie zbyt popierała

-jakie to były pasje?

-cóż...lubił zajmować się szukanie skarbów

-wow, to przecież ekstra. Udało mu się coś znaleść?

-nie, dlatego też twoi rodzice bardzo się kłócili. Głównie ich kłótnie wynikały z braku pieniędzy które twój ojciec pochłaniał na coraz to nowsze urządzenia pomocne w znalezieniu skarbu
-potem urodził się twój brat

-jaki on był?

-twój brat? Heh no miał roczek gdy tata zabrał go i przeprowadził się na wyspę
, Ale był bardzo energicznym i uśmiechniętym dzieckiem

-jaką wyspę?.-pytałam babcie coraz to bardziej zainteresowana

-dowiesz się w swoim czasie.-powiedziała z uśmiechem na twarzy kobieta

Gdy dotarliśmy na miejsce babcia wskazała mi mój pokój który znajdował się na samej górze. Tak właściwie to cały dom był piękny, białe wykończenia i jasno niebieskie dodatki sprawiały że wyglądał jak z jakiegoś wakacyjnego amerykańskiego filmu.

-lusy jak się rozpakujesz, to może mogła byś przejść mi się do sklepu za rogiem?.-zapytała babcia

-tak jasne!

Po ogarnięciu bagaży postanowiłam przebrać się w jakieś wygodne ciuchy

Po ogarnięciu bagaży postanowiłam przebrać się w jakieś wygodne ciuchy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-a więc co mam kupić?.-zapytałam

-kilka pomarańczy...hmm...o i może mleko, sok i ser bo resztę mamy

-oki

Babcia dała mi pieniądze a ja wyszłam. Zbliżała się godzina 18.

Po zakupach wracałam do domu i robiłam coś na telefonie. Nie zauważyłam gdy przed mną pojawił się wysoki szatyn również robiący coś na telefonie. Jak pewnie się domyślacie weszliśmy na siebie

-o boże, przepraszam nie widziałam cię.-powiedziałam starając pozbierać pomarańcze które mi wypadły

-nic się nie stało.-zaśmiał się brunet pomagając mi zbierać owoce
-moja wina, gapiłem się w telefon

-moja.-zaprotestowałam
-jestem tu pierwszy dzień a już takie rzeczy odwalam

-pierwszy dzień?.-zapytał

-tak, przyjachalam tu z babcią na jakiś czas

-o super się składa!.-odparł uśmiechając się
-jak masz na imię?

-Lucy, a ty?

-john b
-chciałabyś może wpaść do mnie jutro i no nie wiem poznać mnie i moich przyjaciół, opowiemy ci co nie co o okolicy

-jasne! Jutro wpadnę, tylko gdzie dokładnie?

-podam ci mojego ig, zgadamy się później.- powiedział podając mi swojego Instagrama

-dziękuje.-odparłam
-ale muszę się już zbierać, do zobaczenia.-powiedziałam odchodzą na co chłopak zrobił to samo

-do jutra!.-krzyknął

Next part....?👋💗

Miss Me..? { jj Maybank}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz