Prolog

198 15 3
                                    

Luna

Klątwa została zdjęta! Nie mogę w to uwierzyć! Jak moja matka mogła mnie tak perfidnie okłamać! Myślałam że jesteśmy blisko! Zagotowałam się ze złości kiedy na nią spojrzałam. Z drugiej strony ja też kłamałam jej w wielu kwestiach i nie zawsze byłam do końca szczera. Wiele razy próbowałam jej powiedzieć o Piotrusiu Panie i otym co nas łączyło ale zwyczajnie tchórzyłam.
- Luna..- zaczęła moja matka ale pokręciłam głową.- nie. Nie teraz. Teraz nie chcę z tobą rozmawiać.- syknęłam. Pocałowałam Henrego w czoło i po prostu wyszłam z pomieszczenia nie bacząc na zmartwione miny wszystkich. Wszystko co do tej pory było snem wróciło. Wiedziałam doskonale kim jestem i o mojej przeszłości z Piotrusiem Panem. Każde wspomnienie o nim wróciło. Uśniech pojawił się na mojej twarzy. Kocham mamę. Nawet bardzo. Ale tęsknię za nim. Za nibylandią. Tak wiem to chore. Minęło kilka godzin. Nie chciało mi się jeszcze wracać do domu więc spacerowałam i rozmyślałam. Myślałam o nim. Piotruś Pan bez przerwy zaprzątał moje myśli. Bałam się że czegoś sprubuje żeby mnie odzyskać.
- Cześć kochanie.- zachichotał w mojej głowie.- ja też za tobą tęskniłem skarbie. Nawet nie wiesz jak bardzo. Cofnęłam się jak wryta.
- Piotruś!- wykrzyknęłam z przerażeniem.
- To już nie usłyszę żadnych ja też za tobą tęskniłam kochanie?- zaśmiał demon a mnie przeszły ciarki ale poczułam również ciepło.
- Co ty tutaj robisz?- spytałam nie pewnie zaciekawiona.
- Chcę odzyskać to co do mnie należy.- syczy nie panując nad sobą.- to co od początku powinno należeć do mnie.
- Nie jestem niczyją własnością!- zaprotestowałam.
- Oh przepraszzam nie powiniem tak mówić.- smutek zabrzmiał w jego głosie.- nie o to mi chodziło skarbie przecież wiesz.
- Wiem. I przepraszam za taką reakcję.- skruszona spojrzałam na swoje buty.
- Tęsknnię za tobą kruszynko.- odezwał się do mnie delikatnym tonem.
- Ja za tobą również.- wyczułam jego uśmiech przez naszą więź.
- Wkrótce znów będziemy razem moja gwiazdeczko.- mruczy z zadowolenia.
- Czekaj co masz na myśli?- pytam zdenerwowana.
- Wkrótce zobaczysz!- chichocze demon i znika z moich myśli.
- Zaczekaj!- krzyczę ale już za późno. Połączenie znika. Wracam w pośpiechu do domu. Otwieram drzwi mieszkania i zerkam na moich opiekunów.
- Co macie takie grobowe miny?- pytam zdenerwowana.
- Luna.- odzywa się Emma.- Henry został porwany.

Córka złej królowejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz