Obudziłaś się, ale w innym miejscu niż zasnęłaś wstałaś na nogi i się rozejrzałaś zdałaś sobie sprawę z tego, że to jest twój dom rodziny
Myśli y/n
/chwila co ja tu robię?/Wyszłaś ze swojego pokoju i poszłaś tam, gdzie był salon zobaczyłaś swoich rodziców siedzących na sofie nagle ktoś zamaskowany pojawił się nad nimi a oni poderwali się szybko na równe nogi. Podeszłaś bliżej żeby lepiej słyszeć( nikt nie zwracał na Ciebie uwagi)
?- niestety, ale muszę zabrać to co należy do mnie
M(mama)- nigdy Ci nie pozwolimy żebyś zrobił coś naszym dziecią - wyciągnęła miecz
?- ty myślisz, że mi coś zrobisz - zaśmiał się- wasze dzieci będą miały u mnie dobrze
T(tata)- Ta jasne i na pewno naszych dzieci nie użyjesz do swoich niecnych planów - wyciągnoł miecz
?- nie wygłupiajcie się doskonale obydwoje wiecie że tak czy siak weznę ich a wy nie macie nic do gadania przecież była umowa - postać spojrzała się w twoją stronę
?- nawet ty y/n nic z tym nie zrobisz ani twoj bracia
Poczułaś mocne zawroty głowy i nim się obejrzałaś stało się ciemno, usłyszałaś odgłosy jak by ktoś wchodził do pomieszczenia, w którym się znajdowałaś, nagle nastała jasność która cię przez chwilę oślepiła ale jak tylko twój wzrok się przyzwyczaił zobaczyłaś małą siebie stojącą jak kamień patrzącą w stronę kanapy na której jeszcze chwile temu siedzieli twoi rodzice a teraz zostały tylko pobojowisko po walce i pełno krwi. Twoja młodsza wersja zemdlała a drzwi ponownie się otworzyły i w nich staną inny człowiek, który był ubrany w płaszcz sięgający mu do ziemi
?- witam y/n już mam twoich braci zostałaś tylko ty do ocalenia- podszedł do mniejszej wersji Ciebie i ukucnął — lecz ty wybrałaś stanąć po złej stronie — tym razem spojrzał na Ciebie — ale może się to jeszcze zmienić możesz żyć ze swoimi braćmi i dowiedzieć się co się stało tak naprawdę z twoimi rodzicami lub żyć dalej tak jak żyjesz i pracować dla kogo pracujesz, lecz wtedy nie zapomni, że się nie dowiesz prawdy o swoim życiu i o tym kto jest tak naprawdę twoim wrogiem a kto sprzymierzeńcem.
Y- skąd mam wiedzieć, czy mi powiesz prawdę ?
?- po co miał, bym Cie kłamać skarbie przyjdź na bal a się dowiesz wszystkiego, co tak naprawdę tu zaszło i to, co zrobili twoi rodzice i twój kolega dream
Znowu zaczęło Ci się kręcić i się obudziłaś w ramionach Quackitiego spojrzałaś na stolik i zobaczyłaś, że to zaproszenie, które spalił Wilbur leży na stoliku. Po chwili ususzałaś, że ktoś chodzi po mieszkaniu szybko się podniosłaś wyrywając się z uścisku Quackitiego i złapałaś za talerz, który leżał na stoliku
Myśli y/n
/Lepsza taka broń niż żadna/Poszłaś do kuchni, gdyż stamtąd dochodziły dźwięki wchodziłaś do kuchni gotowa żeby uderzyć osobę która się tam znajduje ale zdałaś sobie sprawę że to tylko Wilbur robi śniadanie
Y- weź nie strasz — chłopak odwrócił się i spojrzał na ciebie zdziwiony
W- witam? Nie spodziewałem się, że tak wcześnie wstaniesz nawet szybciej wstałaś od Quackitiego, czyli kogoś kto wstaje najwcześniej
Y- niech no zgadnę a ty w ogóle nie spałeś ?
W- owszem
Y- co robisz ?
W- szykuje nam śniadanie — posiedziałaś chwilę z chłopakiem a po jakimś czasie przyszedł do was Quackity
Q- Wilbur wiesz coś na ten temat? - położył na stole to samo zaproszenie które leżało w salonie
W- chwila przecież ja to spaliłem, jak to znowu się tu znalazło ?
Y- nie wiem po prostu się obudziłam i to leżało tam
W- to nie dobrze, to bardzo fatalnie
Q- y/n mam nadzieję, że nie idziesz na to
Y- nie, nie idę
W- dobrze
Nagle ktoś zapukał
================================
Em tak rozdział jest fakt że trochę mi to zajeło bo po pierwsze napisałam go i mam jakieś takie dziwne uczucia że z nim jest coś nie tak ale no trudno najwyżej później się to poprawia po drugie egzaminy. Fakt został mi jeszcze jeden praktyczny w poniedziałek mam go. Teoria poszła mi dobrze bo zdałam i jeszcze został mi niemiecki więc może pojawi się szybciej następny rozdział.
Dziękuje wszystkim za komentarze za polubienia i że to czytacie. ❤️❤️🥰🥰Życzę miłej nocy/dnia 😊❤️❤️
![](https://img.wattpad.com/cover/323555250-288-k967468.jpg)
CZYTASZ
Quackity x Wilbur x reader | Karty
AdventureY/n hazardzista dostała zadanie od dawnego przyjaciela na szpiegowanie jego wroga y/n po chwili namysłu się zgadza i jedzie do las nevadas, gdzie spotyka bardzo miłego chłopaka. Jej zadanie nie jest łatwe, gdyż ten cały Quackity nie chce o sobie duż...