IG: xxmxox_x
***
- Wyglądasz cudownie. Dokąd się wybierasz? – Pyta mnie moja mama. Dostrzegam ją w lustrze, przy którym stoję. Wpatruje się we mnie z lekkim uśmiechem, stojąc w progu mojego pokoju.
- Obiecałam Sam, że pójdziemy na imprezę. – Odpowiadam, próbując założyć kolczyki.
Po moich słowach dostrzegam, jak jej uśmiech delikatnie przygasa.
- Jak się miewa? – Pyta mama, podchodząc powoli do mnie, aby pomóc mi w założeniu biżuterii.
Przyglądam się sobie w lustrze. Mam na sobie czarną, obcisłą sukienkę z długim rękawem i delikatnym dekoltem. Przy wyjściu z pokoju czekają na mnie czarne obcasy na grubym słupku i również czarna, mała torebka. Włosy zakręciłam lokówką, a makijażem podkreśliłam oczy. Podejrzewam, że Sam będzie ubrana całkiem podobnie. Od zawsze mamy podobny gust.
- Jest jej ciężko. Nic dziwnego. Potrzebuje czasu, rozmowy i opieki, której od ojca, niestety, nie otrzymuje. – Odpowiadam.
Mama zakłada mi zatyczkę od kolczyka, po czym obejmuje mnie ciasno ramionami i spogląda na mnie w lustrze.
- Tragedia. Rozumiem ból i cierpienie, które muszą przebrnąć, ale nie zwalnia to ojca z obowiązku opieki nad nią. – Mówi.
Składam szybkiego całusa na dłoni mojej matuli i sięgam po perfum, którym spryskuję ciało. Czas mnie goni, więc pakuję w pośpiechu najważniejsze rzeczy do torebki.
- Jej ojciec dalej się nią opiekuje. Po prostu...unika tematu. Tak przynajmniej ujęła to Sam. Chciałaby z nim otwarcie o tym porozmawiać, ale on najwidoczniej nie jest na to gotowy.
Odwracam się w stronę wyjścia i sięgam po obcasy, które zakładam skupiając się na zapięciach.
- Nie ominie go to. Jeżeli by czegoś potrzebowali, to daj znać. Zawsze z chęcią pomogę. – Informuje mama.
Spoglądam na nią z wdzięcznością w oczach.
- Wiem mamo. Nie czekaj na mnie, bo pewnie wrócę późno.
- Jasne słońce. Tylko masz uważać i w razie potrzeby dzwoń. – Pokazuje ostrzegawczo palcem wskazującym z surowym wyrazem twarzy.
Zerkam na telefon, gdzie czeka na mnie wiadomość od Sam.
Sam: Właśnie wsiadłam do taksówki. Rusz swój tyłek, bo nie będę czekać.
- Lecę mamo, bo Sam już czeka. Buziaki. – Podchodzę do kobiety, aby dać jej szybkiego całusa na pożegnanie.
***
Na miejsce dojeżdżam po 15 minutach. Wchodzę do klubu i zgodnie z instrukcją od Sam, kieruje się do loży na balkonie, która znajduje się na samym końcu. Z oddali rzuca mi się w oczy jej różowa, obcisła sukienka bez ramiączek. Jej długie, blond włosy są proste jak struna, a makijaż idealnie podkreśla jej rysy twarzy.
- Wyglądasz cudownie! – Podchodzę i całuję ją w policzek.
Dziewczyna spogląda na mnie uwodzicielskim wzrokiem, obserwując każdy cal mojego ciała.
- Ty niczego sobie kochana. – Odpowiada gwiżdżąc pod nosem. – Ostrzegam, że dzisiaj nie mam hamulców.
W ustach Sam to po prostu znaczy „będziesz mnie wynosić".
Przewracam oczami na jej brak rozsądności. Z naszej, nierozłącznej dwójki, to ja jestem ją mądrzejszą i odpowiedzialną. Być może składa się na to fakt, że jestem od niej starsza.
CZYTASZ
Sweet Secrets [18+}
RomanceRzeczy, które tak bardzo są złe i niewłaściwe, są najbardziej pożądane. Olivia Williams - młoda dziewczyna, która ma całe życie przed sobą, spotkała mężczyznę, który obrócił jej świat do góry nogami. Jednak ona naprawdę nie zdawała sobie z tego spr...