- Oszalałeś - powiedziałam, a on westchnął.
- No weź kochanie - powiedział.
- Nie zostawię Harriet samą z nimi, kocham ich, ale to niej jest najlepszy pomysł - oznajmiłam.
- Nie byliśmy na randce od kąt Harriet się urodziła, przyda nam się chwila odpoczynku, to tylko jedna noc - oznajmił.
- A mama? - zapytałam.
- Pojechali z Lily po Maxa - powiedział.
- A jeśli zacznie płakać i oni sobie z tym nie poradzą? Nie zostawialiśmy jeszcze Harriet z kimś na całą noc - powiedziałam szybko, Dylan położył mi dłonie na ramionach.
- Uspokój się bo zaraz mi się tu zapowietrzysz, chłopaki sobie poradzą, wiem, że się martwisz, ale nie masz czemu - powiedział, westchnęłam.
- Dobrze - zgodziłam się, a Dylan uśmiechnął się i mnie pocałował.
- Gadałem już z chłopakami i przyjdą za około dziesięć minut - powiedział.
- Gdzie mnie zabierasz? - zapytałam.
- Zobaczysz, nie musisz się specjalnie ubierać - powiedział.
- Okej - oznajmiłam, poszłam na górę do pokoju, długo nie zastanawiałam się w co mam się ubrać, bo po chwili wybrałam to co chce. Przebrałam się i zeszłam na dół, chłopaki już przyszli.
- Dylan mówił, że panikujesz by zostawić z nami malutką - oburzył się Nick.
- Kocham was chłopaki, ale czasami macie głupie pomysły i nie oszukujmy się Will jest od was wszystkich najbardziej odpowiedzialny - oznajmiłam.
- To akurat prawda - zgodził się Matt.
- Księżniczka się obudziła - Dylan zszedł na dół z Harriet na rękach.
- Pójdziesz do wujka myszko? - zapytał Will wystawiając do niej ręce ta z chęcią do niego poszła co mnie zdziwiło.
- Widzisz? Łatwo poszło nie będzie problemu - powiedział Dylan, miałam coś powiedzieć, ale on zatkał mi dłonią usta.
- Idźcie już za nim Kathrine zacznie się rozgadywać, wiemy co mamy robić, jeśli coś będzie nie tak zadzwonimy - powiedział Theo, wyrzuciłam ręce oburzona.
- Jasne idziemy już - powiedział Dylan, złapał mnie w tali i siłą wyciągnął z domu.
- Bawcie się dobrze! - krzyknął rozbawiony Matt, ugryzłam go w rękę kiedy byliśmy już przy samochodzie.
- Nie bolało - powiedział odsuwając od moich ust swoją dłonią, przewróciłam oczami.
- Gdzie jedziemy? - zapytałam.
- Mówiłem, że zobaczysz, wsiadaj - powiedział, westchnęłam i wsiedliśmy do samochodu.
***
- Podoba ci się? - zapytał.
- Nie wiem co powiedzieć, jest pięknie - powiedziałam szczerze.
- Cieszę się - złapał mnie za rękę.
- Nigdy nie byłam tu na punkcie widokowym mimo, że mieszkam w Los Angeles od urodzenia - powiedziałam.
- Dla mnie to lepiej, usiądźmy - usiedliśmy na kocu.
- Kiedy to wszystko przygotowałeś? - zapytałam.
- Mam znajomości, a tak serio to poprosiłem Amy by to wszystko przygotowała - powiedział.
CZYTASZ
Let's fix that promise
AkcjaIII Tom Trylogii ''Promise'' Tchórz to słowo które krążyło mi w głowie, ponieważ uciekłam od osób które dawały mi szczęście. Rozpoczęcie: 07.07.2023 Zakończenie:?