23

196 15 22
                                        

*

Harry spuścił głowę i odruchowo zacisnął pięści, gdy wyczuwalne przez materiał, chłodne dłonie Draco dotknęły jego pleców. Pozwolił sobie wziąć parę szybkich i płytkich oddechów, zanim wyrzucił z siebie ochrypłe słowa:
— Tylko szybko, dobra? — nie chciał nazbyt długo tkwić w tej chwili. Nie czuł się komfortowo, będąc dotykanym przez ślizgona. Jego serce hałasowało nieprzyjemnie, od razu cały się pocił i ciężej oddychał. Na domiar tego, jego umysł przestawał pracować tak, jak powinien. Jego myśli i wspomnienia plątały się ze sobą, tworząc neonową, wybuchową mieszankę, odbierającą mu możliwość do podejmowania logicznych decyzji. Nigdy wcześniej nie czuł się w taki sposób, więc nie wiedział, jak sobie z tym radzić. To z pewnością wina jego dolegliwości, albo fizycznych problemów zdrowotnych. Bo na pewno nie samego Draco Malfoya. Przecież nie reagowałby tak ekstremalnie na jego bliskość, prawda? 
W każdym bądź razie, zdecydowanie gorzej czułby się, gdyby pomagała mu pielęgniarka, której nie zna.  Dodatkowo, byłby porządnie zażenowany tym, że musi prosić jednego z pracowników szpitala o pomoc w przebieraniu się. 

— Spróbuję. — odpowiedział mu blondyn, powolnie odpinając pierwszy z guzików. Był nieludzko maleńki i śliski. Dobry fragment minuty zajęło mu siłowanie się z nim. Z kolejnymi guzikami było podobnie, jak nie gorzej. Każdy z nich siedział ciasno w materiale i był zbyt mały, by złapać go między palce. 
Draco czuł, jak napięcie w jego klatce rośnie, gdy dziesiąty raz przymierzał się do odpięcia tego samego, szarego guzika. Gdyby tylko mógł, poradziłby sobie z nim zaklęciem. Ale na jego nieszczęście, nie można było wnosić żadnych przedmiotów magicznych do szpitala. Jego różdżka została skonfiskowana na wejściu i teraz zapewne czekała na niego cierpliwie w koszyku na recepcji. Tyle by dał, żeby mieć ją teraz przy sobie. Nie musiałby trudzić się z maleńkimi, okrągłymi guzikami, zmuszony patrzeć na kark Pottera i tył jego bujnych, czekoladowych loków. Nie musiałby odpędzać nieprzyzwoitych myśli i chęci dotknięcia jego oliwkowej skóry. Załatwiłby to jednym, szybkim ruchem różdżki. I byłoby po sprawie. Żadnych niestosownych pragnień, żadnego ciepła na twarzy, żadnych problemów. 

— Ile jeszcze? — gryfon poruszył się niecierpliwie, zerkając na swojego towarzysza kątem oka. 

— Te guziki są małe. Bardzo. — odpowiedział Draco. Wyglądał na skupionego, mimo lekko mieniącej się purpury na jego polikach. — Mogę w ogóle ci nie pomagać. — zagroził. — Więc cierpliwości, dobra? Robię, co mogę, Potter. 

— Okej, sory. — westchnął brunet, odwracając wzrok. Dziwne uczucie. Czuł chłód dłoni Malfoya, przez cienki materiał szpitalnej koszulki. Czuł jak delikatnie drżą mu palce, gdy siłuje się z guzikami. Czuł jego oddech na karku, który w kontraście do jego rąk, był wyjątkowo gorący. I przyjemny. 

I właśnie w tamtym momencie, uderzyły w niego wspomnienia. Gwałtownie, niespodziewanie i bezlitośnie. Zobaczył ciemny las, lśniącą, błękitną wodę źródlaną i blade, nagie ciało Draco Malfoya, które perfekcyjnie dopełniało resztę mistycznej scenerii. Przypomniał sobie, co wtedy robił w lesie. Przypomniał sobie, dlaczego tam był i co odkrył. 

— Ehm.. — odchrząknął i wzdrygnął się wyraźnie. Całe jego ciało przeszył palący dreszcz. 

— O co chodzi? — Malfoy na chwilę przestał odpinać guziki, chociaż był ledwo na trzecim. 

— O nic. Nie przestawaj, chcę już stąd wyjść. — odpowiedział mu Harry, próbując ukryć speszenie i zatrzymać krocze od powolnego twardnienia. Dlaczego akurat teraz musiał sobie o tym przypomnieć? 
Widok mokrego, połyskującego ciała Dracona stawał się coraz bardziej jaskrawy w jego głowie. Wyraźne obrazy tamtej chwili ożywały w nim, stopniowo odbierały mu kontrolę nad ciałem. Starał się temu opierać, wyrzucić to z siebie, myśleć o czymś innym, ale bez żadnego skutku. Tonął, jak statek na wzburzonym oceanie. Jego żagle uginały się pod ciężarem bezlitosnych fal, a on mógł tylko patrzeć, jak wszystko wpada do wody i płynie na dno. 

tajemnice lasu · drarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz