Do mieszkania wróciłam mocno zmęczona po pracy i dosyć smutna, ponieważ obecność mojego przyszłego niedoszłego męża i mojego ojczyma psychopaty w mieście nie były dla mnie w żaden sposób łatwe i zabierało mi to mnóstwo chęci do życia.
O dziwo w mieszkaniu nie było słychać żadnych rozmów, co było nie spotykane. Zaczęłam przeszukiwać po kolei wszystkie pomieszczenia i dopiero natrafiłam na Kaia w naszym pokoju.
- Gdzie się wszyscy podziali? - Zapytałam kładąc się na łóżku.
- Wyszli coś załatwić i powiedzieli, że wrócą najwcześniej jutro rano. - Odpowiedział mi chłopak przysiadając na krawędzi łóżka.
- Co oni zamierzają tak długo robić? - Zapytałam, ale po chwili namysłu dodałam. - Zresztą nie ważne, w chwili obecnej naprawdę mocno potrzebuje ciszy.
- Ciężki dzień, co? - Zagadnął chłopak przybliżając się do mnie.
- A weź mi nawet nic nie mów mam już wszystkiego po dziurki w nosie i muszę się zrelaksować.
- Mhmy... chyba mam pomysł jak mogłabyś to zrobić. - Powiedział nachylając się nade mną i składając pocałunek na moich ustach.
- Chyba podoba mi się ten twój pomysł. - Mruknęłam gdy chłopak przeniósł się z pocałunkami na moją szyję.
Odchyliłam głowę by dać mu do niej lepszy dostęp, a on z niego skorzystał i zaczął obsypywać pocałunkami. W pewniej chwili je przerwał i patrząc mi prosto w oczy powiedział.
- Mam ochotę złamać pewną zasadę, a co ty na to?
Doskonale wiedziałam o co mu chodzi i bez chwili namysłu odpowiedziałam.
- Ja też. - To wystarczyło by go zachęcić więc chłopak sprawnie pozbył się ubrań zarówno moich jak i swoich, a już po chwili leżałam przed nim zupełnie naga.
Zarzuciłam mu ręce na kark i zarumieniłam się ponieważ miałam zerowe doświadczenie w tych sprawach, a Kai musiał to dostrzec, ponieważ powiedział.
- Nie martw się zadbam o to byś czuła się dobrze.
Bez wahania mu zaufałam i oddałam się mu w całości. On nade mną zawisł i delikatnie się we mnie wsunął. Był bardzo delikatny i ostrożny, a ja czułam się naprawdę dobrze. I ta chwila mogła by jak dla mnie trwać w nieskończoność gdyby nie to, że drzwi do pokoju otworzyły się z hukiem i stanął w nich wkurwiony Singh z bronią w ręku, którą uniósł na mnie. Później usłyszałam już tylko strzał.
***
30.05.2022
Nowy YorkZerwałam się zlana zimnym potem i nie rozumiejąc, co się dzieje. Dopiero po chwili zdałam sobie sprawę, że jestem w pokoju, a obok mnie leży rozwalony na całe łóżko Kai. Był ubrany i żył, co przyjęłam z wielką ulgą. Na dworze było ciemno, co oznaczało, że było dosyć wcześnie i miałam jeszcze dużo czasu na spanie zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że do pracy miałam dopiero na drugą zmianę. Znowu spojrzałam na chłopaka obok mnie, a w mojej głowie pojawiła się pewna myśli.
Czy ja właśnie miałam mokry sen?
A może bardziej można byłoby to nazwać mokrym koszmarem skoro był tam Singh?
Przeszły mnie zimne dreszcze z tego wszystkiego i niezmiernie się ucieszyłam, że to był tylko sen, ale zmartwiło mnie to, że miałam mokry sen i to z Kai'em. To była pierwsza taka sytuacja w całym moim życiu i nie wiedziałam, co o tym myśleć. I z jednej strony byliśmy w oficjanlo-nieoficjalny sposób razem, ale i tak poczułam się dziwnie. A jeszcze bardziej niepokojące było to, że pojawił się w nim Singh.
CZYTASZ
UWIĘZIONA
Novela Juvenil17 letnia Emily parę lat temu straciła ojca. Teraz jej matka ma nowego męża i dziecko, a o córce zapomniała. Nie zapomniał jednak jej ojczym, który znęca się nad nią psychicznie i fizycznie. Niedługo będzie musiała zmierzyć się z dorosłym życiem, kt...