rozdział IX

410 13 0
                                    

Obudziłam się rano, leżałam w sypialni. Obok leżał Bartek, musial mnie zanieść, ale dlaczego położył się obok? Może był zmęczony. Wstalam i poszlam zrobić do kuchni nam śniadanie, ugotowałam naleśniki i zrobiłam sobie herbatę a Bartkowi kawę. Wzięłam śniadanie i poszlam do pokoju, w którym spal jeszcze Bartek. Obudziłam go.

-hej, masz śniadanie.

-o hej- ziewnął- co tam?

-dobrze, wyspałeś się?

-przy tobie tak- spojrzałam na Bartka a on stał się momentalnie czerwony, zasmialam się.

Zjedlismy śniadanie gadając o totalnych głupotach. Gdy skończyliśmy jeść, postanowiłam, że się przebiorę w jakieś dresy i dam coś Bartkowi. Stanelam przed szafą i wyjęłam dwie czarne bluzy i szare spodnie dla mnie, niestety dolnej części ubioru nie mialam w rozmiarze Kubickiego, więc nic nie dostał.

Bartek Kubicki
Wziąłem bluzę i poszedłem do łazienki się przebrać. Zdjąłem koszulkę, i gdy już miałem ubierać bluzę do łazienki weszła Emily. Stanęła w wejściu do łazienki nic nie mówiąc, zauważyłem, że się zarumieniła. Dziewczyna się lekko uśmiechnęła i wyszla zostawiając mnie samego.

Emily
Wyszlam z łazienki i poszlam usiąść na kanapę. Zaraz doszedł do mnie Bartek i zaczęliśmy rozmyślać plan na dzisiejszy dzień. Bartek miał wczoraj jechać do Krakowa, ale został u mnie i pobyt w Wwa trochę mu się przedłużył. Dzisiaj o 20:45 miał pociąg i już mial wtedy wrócić. Uzgodniliśmy, że dzisiaj trochę spędzimy że sobą czasu i pójdziemy do klubu o 16:30.

15³⁰
Nic ciekawego przez ten czas nie robiliśmy. Została godzina do wyjścia, wiec zaczelismy się szykować. Nie ubieraliśmy się jakoś elegancko, tylko poszłyśmy w dresach.

Weszliśmy do środka budynku, słychać było muzykę. Podeszlismy do baru i zamówiliśmy po drinku. Usiadłam razem z Bartkiem przy jakimś stoliku. Chwilę pogadaliśmy i Bartek powiedzial, że musi iść do toalety, zostawił mnie samą przy stoliku. Niby nic nadzwyczajnego, ale zaczal mnie zagadywać jakiś typ.

-siema mała, co tam?- zapytał

-hej, u mnie nic, czego chcesz?

Zaczęliśmy normalną rozmowę dopóki nie usłyszałam swojego imienia, jakaś osoba jest wykrzyczała. Odwróciłam się ale nikogo nie widziałam, wiec wróciłam do rozmowy z tym kolesiem. Po chwili wrocil Bartek, wiec ten ktoś sobie poszedl. Chwilę z Kubickim pogadaliśmy i postanowiliśmy się zbierać do domu o 20:20. Nie zdążyliśmy wrócić do domu, więc odprowadziłam Bartka na peron. Przyjechał jego pociąg, pożegnaliśmy się, i gdy chlopak miał już odchodzić i isc w stronę pociągu, podszedł do mnie i mnie pocałował. Nie wiedzialam co się dzieje i dopiero się skapnęłam, gdy wsiadał do pociągu.

Weszlam do mieszkania. Poszlam się umyć i postanowiłam isc spać bo dziwnie się czułam. Czy to przez emocje, albo od drinka, nie wiem. Położyłam się na łóżku, momentalnie zasnęłam.

Hej, sorry za błędy.

Mam nadzieję, że wam sie podoba:)

Miłego dnia/nocy!!

Ten dzień | Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz