rozdział XI

395 15 0
                                    

Wtorek 9:20
Obudziłam się i postanowiłam, że obejrzę sobie coś na YouTubie. Włączyłam zatem odcinek genzie, który mi się wyświetlił na głównej. Obejrzałam połowę i uznalam, że muszę wstać, wyszykowac się i spakować bo na 17:30 mialam pociąg. Zeszlam z łóżka i poszlam do toalety. Umyłam zęby i twarz. Podeszłam do szafy i zaczelam wyciągać ubrania, które włożyłam do walizki. Spakowałam ubrania i jakieś rzeczy do higieny, np. pasta do zębów, szczoteczka, itd.

Usiadłam na kanapie, wtedy się zorientowałam, że nie mam noclegu w Krakowie, a że jedyną osobą, którą wmiare znałam był Bartek to do niego napisalam. Nie chciałam siedzieć u rodziców, więc dlatego padło na niego.

_Emily_
Hej, mam pytanie, mogłabym u Ciebie przenocować jedną noc?

bartekkubicki
Jasne, kiedy będziesz?

_Emily_
Dzisiaj na 17:30 mam pociąg, więc jakoś o 19 powinnam być już w Krakowie.

bartekkubicki
Spoko, pisz to podjadę po Ciebie.

_Emily_
Dzięki Bartuś

bartekkubicki
Nie ma sprawy

17:00
Za 30 minut mialam pociąg, więc założyłam buty, wzielam walizkę i wyszlam z domu. Założyłam słuchawki i włączyłam playlistę na YouTubie. Bardzo szybko doszłam na stację, pociąg już czekał, więc weszlam i zajelam miejsce. Napisalam przy okazji do Kubickiego, że już jestem w pociągu.

Kraków
Bylam już na miejscu, zadzwoniłam do Bartka, że już jestem. Chłopak podjechał po mnie, więc wsiadłam do samochodu i pojechaliśmy do jego mieszkania. W drodze ciągle rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.

Chlopak wziął moją walizkę, szlam za nim. Otworzył drzwi i moim oczom ukazało się piękne mieszkanie.

-I jak, podoba Ci się?- zapytał, patrząc na mnie co odpowiem

-Ładnie tu, tak.. singielsko- uśmiechnęłam się.

Bartek oprowadził mnie po mieszkaniu. Usiedliśmy na kanapie, zamówiliśmy pizze i włączyliśmy jakiś film w tle. Bardzo dogadywałam się z nim, ciągle mieliśmy temat do rozmowy. Po jakimś czasie nasze jedzenie przyszło, zjedlismy i poszlam do toalety się ogarnąć. Wzięłam szybki prysznic, umyłam zęby i nalozylam sobie krem na twarz. Wyszlam z łazienki i podeszłam do Bartka. Chwilę jeszcze oglądaliśmy film i rozmawialiśmy, nie wiem kiedy, ale zasnęłam.

Jeśli są jakieś błędy to piszcie!

Postaram się, aby kolejne rozdziały byly dłuższe :)

Ten dzień | Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz