8.Rodzinne problemy

585 14 0
                                    


                            -ˋˏ ༻✿༺ ˎˊ-

     Diana pokazała mi, gdzie znajdują się najważniejsze pomieszczenia, takie jak toaleta klasy stołówka i inne już mniej ważne pomieszczenia, aż w końcu poszliśmy do sali, w której miałam lekcje Diana zapukała do drzwi
– Dzień dobry – Powiedziała Diana, a ja wraz z nią
– Dzień dobry – Odpowiedziała nauczycielka
– Diano proszę usiądź – Rzekła kobieta, po czym spojrzała na mnie
– Klaso dziś dołączy do was Claire Hestia Leste – Uśmiechnęła się do mnie
– Claire proszę usiądź z Iris – wskazała mi kierunek, w który mam się udać i ruszyłam w jego stronę.

                          -ˋˏ ༻✿༺ ˎˊ-
   

          Minęło kilka dni i w końcu nadeszła najdłuższa przerwa i każdy kierował się na stołówkę. Weszłam do sali razem z Matheo Dianą i Iris poznałam ich pierwszego dnia na lekcjach i się zaprzyjaźniliśmy. Ruszyliśmy w stronę wolnego stolika, po czym przy nim usiedliśmy zauważyłam, że niedaleko od nas siedzą moi bracia ze swoimi kolegami każda osoba, która siedziała wraz z nimi i oni sami patrzyła w moją stronę jako jedyny nie patrzył na mnie Jacob, który patrzył coś w swoim telefonie kilka sekund później przyszła mi wiadomość od Jacoba o treści.

OD JACOB:Jeśli ten chłopak nie przestanie ciągle na ciebie patrzeć tymi maślanymi oczami straci je.

DO JACOB:O co ci znów chodzi?

OD JACOB:Chodź do naszego stolika.

DO JACOB:Muszę?

OD JACOB:Tak musisz

– Muszę na chwilę iść-Poinformowałam przyjaciół
– Okej tylko zaraz wracaj – Powiedział Matheo, a ja w tym samym momencie ruszyłam w stronę stolika moich braci, gdy byłam już przy nim usłyszałam głos Thomasa
– No a któż to do nas przyszedł – Powiedział
– Siadaj Claire – Rzekł Edmund, po czym posłusznie usiadłam
– Co to ma znaczyć? – Zapytał Alec, a ja nie rozumiałam o co im chodzi
– Ale co? – Zapytałam
– Masz z nim nie rozmawiać-Rozkazał mi Xavier
– Dlaczego? – Lekko się zdenerwowałam i dopiero wtedy zauważyłam każdy w sali patrzył wprost na nas spojrzałam na stolik, gdzie siedzieli moi znajomi
– To nieodpowiednie towarzystwo dla ciebie – Powiedział Edmund
– To ja decyduje, z kim będę się przyjaźnić – Prawie to wykrzyczałam
– Nie obchodzi nas to – Powiedział Olivier, a ja wstałam i ruszyłam w stronę drzwi słyszałam jeszcze za mną donośny głos Edmunda
– Claire wracaj! – Krzyknął w moją stronę słyszałam, że ktoś za mną biegł, ale nie obchodziło mnie to wyszłam ze stołówki, trzaskając drzwiami.
    
                            -ˋˏ ༻✿༺ ˎˊ-

Zaginiony diament Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz