Minęły prawie dwa tygodnie zanim Seokjin odezwał się do niego w wiadomości prywatnej. Wcześniej rozmawiali w czacie grupowym, między innymi wtedy, kiedy Yoongi opowiadał o tym, jak powiedział przyjaciołom o niebinarności Namu. Ono samo nie miało nic przeciwko temu, a o reakcję — przede wszystkim Taehyunga — dopytywał właśnie Seokjin. Yoongi bardzo dobrze to rozumiał. Sam uważnie przyglądał się wtedy przyjaciołom.
Seokjin odezwał się po długiej rozmowie, którą odbył z Taehyungiem i Eunjin. Powiedział im zarówno o Namu, jak i o Jeongguku, wyjaśnił na czym polegał jego poliamoryczny związek. Że mieszkał z Namu, ale Jeongguk był dla niego równie ważny — po prostu spotkali się później i wciąż uczyli siebie nawzajem. Mimo że Eunjin i Taehyung nie byli w stanie ukryć zdziwienia, zapewnili, że nie mają nic przeciwko związkowi starszego brata i cieszą się jego szczęściem. Oboje wyrazili chęć poznania obu jego osób partnerskich, co Seokjin przyjął z poczuciem ulgi. Zapewnił, że przedstawi ich sobie przy najbliższej możliwej okazji.
Yoongi też cieszył się ze starszym przyjacielem. Wiedział jednak, że najtrudniejsza rozmowa wciąż jest przed nim. Seokjin chciał powiedział swoim rodzicom, mimo że bardzo ciepłym i kochającym go, to wciąż staromodnym i lubującym się w tradycji. Rozmowę z nimi chciał przeprowadzić co prawda twarzą w twarz, ale nie miał pojęcia, jak jego rodzice mogą zareagować na wiadomość o poliamorycznym związku z osobą niebinarną i chłopakiem. Miał nadzieję, że go zaakceptują, albo chociaż postarają się nauczyć tolerować. Nie miał jednak takiej pewności.
Yoongi bardzo dobrze to uczucie rozumiał. Sam doświadczał go regularnie, kiedy tylko spędzał czas z matką i ojcem. Mimo że byli ludźmi specyficznymi i o trudnych charakterach, on wciąż ich kochał i nie chciał stracić.
Z Seokjinem rozmawiał na czacie, ponieważ tak oboje mogli używać męskich form i imienia Yoongi. Nastolatek bał się, że jeśli rozmawialiby przez telefon, któryś z członków jego rodziny mógłby przez przypadek coś usłyszeć. Mimo to Yoongi bardzo doceniał wiadomości, którymi się wymieniali. Seokjin od zawsze był ważną osobą w jego życiu, ale ostatnie kilka tygodni — jak i bardzo podobne doświadczenia — bardzo ich do siebie zbliżyły.
Student postanowił w kolejny weekend przyjechać do Daegu, głównie po to, żeby pogratulować Taehyungowi wyników egzaminów i pomóc przy aplikacji na studia, ale także dlatego, że chciał mieć za sobą rozmowę z rodzicami. Powiedział już o tym swojemu rodzeństwu, a po wymienieniu kilku wiadomości z młodszym przyjacielem, chciał zadzwonić do ojca i zapowiedzieć się na kilka dni. Obiecał, że spotka się z Yoongim i postawi mu mrożony jogurt, na co nastolatek zareagował stwierdzeniem, że to on powinien gratulować mu wyjścia z szafy. Seokjin po tej wiadomości wysłał tylko kilka emotikonów. Wyraźnie chciał przyjacielowi przekazać, że to on jest tutaj hyungiem i nie widzi takiej możliwości.
Yoongi zachichotał pod nosem. Odłożył telefon na biurko ekranem do dołu i sięgnął po leżącą obok książkę. Otworzył ją na zaznaczonej stronie i wziąwszy ze sobą jeszcze ołówek, przeniósł się na łóżko. Oparł się plecami o ścianę, nogi wysunął przed siebie. Nieświadomie wsunąwszy do ust końcówkę ołówka, pogrążył się w lekturze.
Czytał, dopóki drzwi do jego pokoju nie otworzyła mama, chcąc zawołać go na obiad. Wyjątkowo mieli zjeść w czwórkę — w domu byli i ojciec, i Geumjae. Yoongi odłożył książkę od razu i udał się do kuchni za matką, żeby pomóc jej nakryć do stołu. Ojciec już przy nim siedział, pogrążony w lekturze jednej z gazet które kupował regularnie. Okulary zsunęły mu się na czubek dużego nosa, ale on zdawał się nie zwracać na to uwagi. Geumjae pojawił się dopiero po chwili, kiedy wszystko było już przygotowane. Zajął swoje miejsce naprzeciwko Yoongiego i jako pierwszy zaczął nakładać sobie po odrobinie każdego rodzaju banchan.
CZYTASZ
dzieci, które dorosły || yoonseok
Fanfiction[w trakcie] dorosnąć - dorastać 1. «osiągnąć odpowiednią wysokość lub wielkość» 2. «osiągnąć wiek i stopień rozwoju umożliwiający samodzielne życie» 3. «dorównać komuś pod jakimś względem» czyli min yoongi, który sam nie wie, czy jest wystarczająco...