rozdział piąty.

60 6 3
                                    

Taehyung zdecydował się podjechał pod dworzec z Yoongim, mimo jego zapewnień, że wcale nie musi tego robić. Oboje wstali po siódmej, żeby na pewno ze wszystkim zdążyć, i zjedli przygotowany przez matkę Tae na śniadanie przypieczony chleb z serem i domowym kimchi.

Mimo że Yoongi nie jeździł pociągami często, nie miał problemu ze znalezieniem na dworcu odpowiedniego peronu. Jako że przyjechali wcześniej, chcąc w razie czego mieć zapas czasu na zgubienie się, poszli jeszcze z Taehyungiem na bubble tea, które potem wypili, czekając na pociąg. Przyjaciel jeszcze raz zmusił go do zapewnienia, że będzie wysyłał codziennie zdjęcia, albo chociaż pisał co robił danego dnia, co niezwykle Yoongiego rozczuliło. Nie dał jednak tego po sobie poznać, zachichotał cicho i pstryknął Taehyunga w nos, pochylając się nad jego kubkiem z bobą, żeby upić z niego łyk mlecznego napoju.

Kiedy pociąg wjechał na peron, Yoongi ostatni raz mocno uściskał przyjaciela i wszedł do środka, w obie dłonie chwytając walizkę. Zostawił ją w przeznaczonej do tego przestrzeni z przodu wagonu, po czym zajął przypisane w bilecie miejsce. Widział jeszcze machającego mu z peronu Taehyunga i zaśmiał się wesoło na jego widok, po czym odmachał nieco nieśmiało, w obawie, że któryś z współpasażerów może odebrać to za nieodpowiednie.

Jeszcze zanim pociąg ruszył, wyjął z kieszeni luźnych jeansów słuchawki i wsadził je do uszu, na telefonie wyszukując nowy album Travisa Scotta. Na grupowej konwersacji z Jiminem i Jeonggukiem napisał, że zajął już swoje miejsce i za kilka chwil naprawdę będzie w drodze do Seulu, na co oni zareagowali entuzjastycznymi wiadomościami opatrzonymi wieloma emotikonami. Po chwili zastanowienia Yoongi napisał także do Seokjina, jednak wiadomość do niego była nieco krótsza i on sam wydawał się w niej dużo bardziej opanowany.

Podróż spędził na czytaniu na telefonie artykułów o ciekawych miejscach do zobaczenia w Seulu — jako że Jeongguk i Jimin wciąż mieli zajęcia na uczelni, część wyjazdu miał spędzić sam. Mimo że miał już wstępny plan tego, co chciał wtedy robić, nie mógł wpaść na lepszy pomysł zabicia sobie czasu w pociągu.

Sama podróż nie dłużyła mu się bardzo. Siedział przy oknie, a miejsce obok niego pozostało puste przez cały czas jej trwania, więc Yoongi nie musiał specjalnie martwić się naruszeniem przestrzeni osobistej swojej ani żadnego z pozostałych pasażerów. Popijał wodę z plastikowej butelki, raz na jakiś czas wyglądając za okno, ale w pędzie nie mogąc dopatrzeć się za nim niczego ciekawego na tyle, by poświęcić temu więcej uwagi.

Na stacji w Seulu wyszedł z pociągu z lekkim trudem, ściskając w dłoniach uchwyt walizki. Prawie potknął się, przeskakując na peron, ale zacisnął tylko zęby i jak najszybciej przeszedł w głąb betonowego chodnika, nie chcąc przeszkadzać reszcie wysiadających. Brakowało tylko, żeby któryś z ubranych w długie, eleganckie płaszcze mężczyzn lub kobiet w wysokich szpilkach zaczęło się irytować przez jego nieuwagę i niezdarność.

Rozglądał się po peronie w poszukiwaniu znajomych twarzy Jimina i Jeongguka, ale to oni zauważyli go pierwsi. Stali przy jednej z wysokich, metalowych kolumn — tacy, jakich ich sobie wyobrażał. Różnili się od siebie diametralnie, co Yoongi zauważył już rozmawiając z nimi przez kamerkę. Nie spodziewał się jednak, że Jeongguk będzie aż tak wyższy od Jimina, a co za tym idzie — jego samego.

Wyróżniali się, głównie przez różowe włosy Jimina. Yoongi zdziwił się, że zauważył ich dopiero usłyszawszy znajomy głos Jeongguka. Odwrócił się wtedy w ich kierunku i momentalnie uśmiechnął szeroko, wybiegając im na spotkanie.

W swojej czarnej, puchowej kurtce i zarzuconym na włosy kapturze dużej bluzy kupionej kiedyś na męskim dziale jednej z wielu tanich sieciówek, wcale nie wyglądał inaczej niż oni. Obawiał się wcześniej, że będzie na ich tle wyglądał biednie albo za młodo, ale mimo że zdecydowanie przykładali do kwestii ubioru więcej uwagi, jego przyjaciele wcale nie wydawali się jakkolwiek lepsi od niego. Jeongguk na luźną, flanelową koszulę narzucił tylko jeansową kurtkę z ciemnym futerkiem, a Jimin pod brązowym, puchowym płaszczykiem założoną miał bluzę dresową i jeansy — tak jak Yoongi.

dzieci, które dorosły || yoonseokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz