Rozdział 4

4.6K 229 52
                                    

Minął już 1 miesiąc...

Ja i Adam jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Zaprosiłam Adama i Wiki na piżama party.
Adam miał znaleźć fajne filmy i przynieść chipsy, Wiki miała przynieść słodycze, a ja napoje i popcorn. Dochodziła 20 , znaczy że za chwilę przyjdzie Adam i Wiki. Równo o 20 zapukali do drzwi i poszłam im otworzyć.
Przed ich przyjściem , przygotowałam wszystko do seansu.
Położyliśmy się i zaczęliśmy oglądać "Więzień Labiryntu".
Potem "21 jump street" , a potem "22 jump street".Oglądaliśmy film za filmem ,aż zasneliśmy.
Obudziłam się o 9 , Adama i Wiki nie było obok mnie. Wzięłam swój telefon do ręki by zobaczyć która godzina, zobaczyłam że dostałam SMS-a od Wiki.

~ Sorki że nie powiedziałam wam że idę. Miłego dnia!
♡Wiki♡
P.S.: Tak słodko spaliście! ~

Okazało się że Adam był w kuchni i robił nam śniadanie ,
naleśniki.

-WOW! Nie wiedziałam że umiesz tak dobrze gotować - weszłam do kuchni i usiadłam na krześle

-No trochę...-uśmiechnął się w moją stronę

Zjedliśmy śniadanie i musiał iść do siebie nagrać filmik na YouTube.

Postanowiłam zadzwonić do Wiki.

-Halo.?-usłyszałam głos Wiki

-Hej , czemu nie zostałaś na śniadanie?

- Bo mama do mnie zadzwoniła i powiedziała żebym przyszła posiedzieć z młodszym bratem, bo ona miała ważne spotkanie

-Aa....no to spoko. A chciałabyś pójść do parku?

- No...

- To za 30 minut u mnie

-Oki , to do zobaczenia

Poszłam się szykować.
Jak przyszła Wiki to poszliśmy przy okazji do sklepu. Byłyśmy już w parku i siedziałyśmy na ławce.

- Wiki muszę z tobą pogadać...

Naruciak?!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz