Anastazja nie lubiła imprez dyplomatycznych przebranych za imprezy ,wolała pozostawić w centrum uwagi swojego brata Hektora ,który miał smykałkę do polityki ,a ponadto był dobry w każdym temacie ,który mieści się w kręgu rozmów .
Zupełne przeciwieństwo Anastazji .
Ale teraz była tutaj ,będąc w centrum uwagi i próbując znaleźć Paula, aby przynajmniej zmniejszyć ciężar ,jak czuła ,mając na sobie wszystkie spojrzenia .
Nie wiedziała ,czy to przez sukienkę ,osądzające spojrzenia czy cały pakiet ,ale oto była ,przyszła dama domu Atrydów ,chcąca ukryć się w jakimś kącie .
-Nudzisz się?-głos dobiegł zza jej pleców i Anastazja podskoczyła z przerażenia ,zanim zobaczyła szyderczy uśmiech Paula.
-Nie ,jeszcze nie .Po prostu nie jestem wielką fanką imprez ,zwłaszcza jeśli jestem głównym powodem ,mnóstwo oczu czeka ,aż popełnię błąd.
-Ja też nie jestem wielkim fanem przyjęć -zgodzili się .Przez kilka chwil zdał sobie sprawę ,ze Anastazja miała rację ,ponieważ będąc blisko ,wszyscy ich obserwowali .-Tak ,naprawdę na nas patrzą .Ale moglibyśmy dać im powód ,nie sądzisz?
Anastazja spojrzała na niego zdezorientowana ,co ma na myśli przez motywy ?
-Nie rozumiem ,milordzie.
Paul wyciągnął rękę w stronę Anastazji i uśmiechnął się lekko .
-Zatańcz ze mną?
Szmery nie pozostały niezauważone przez dziewczynę ,która tylko skinęła głową i trzymała Paula za rękę .
Idąc na środek sali i przedzierając się przez małą grupkę ,która tańczyła ,Paul zajął pozycję obok Anastazji ,a kiedy zaczęła grać melodia specjalnie dla nich ,oboje tańczyli .
W ciszy ,po prostu pozwalając ,by muzyka nimi kierowała i ich serca się spotkały .
I tak było przez jedną ,dwie ,trzy piosenki .Nikt nie odważył się przerwać Paulowi ani Anastazji ,ponieważ wszyscy widzieli to samo ,gdy patrzyli ,jak tańczą .
-Hm ,wszyscy się na nas patrzą -szepnęła Anastazja do Paula .
-Myślę ,ze to bardziej dla ciebie -powiedział patrząc dziewczynie w oczy -Wyglądasz dziś pięknie .
Na ten komentarz policzki dziewczyny lekko się zarumieniły .
-Dzięki .Ty też jesteś w porządku ,milordzie .
-Możesz mi mówić po prostu Paul .Myślę ,ze biorąc pod uwagę okoliczności ,w jakich się znaleźliśmy i wiedząc ,ze musi być ci trudniej ,możemy zostać przyjaciółmi ,co o tym myślisz?
-Przyjaciele ?-obróciła się wokół niego ,prowadzona za jego rękę -Dlaczego ?
-Nasze małżeństwo jest zaaranżowane ,byłoby miło zawrzeć ten układ z moją przyszłą żoną przynajmniej będąc moim przyjacielem -wyjaśnił Paul .
-W takim razie mów mi po prostu Anastazja .
Kłaniając się ,gdy piosenka się skończyła ,oboje patrzyli na siebie ,gdy Paul został wezwany przez swojego ojca i całując dłoń Anastazji ,odszedł ,zostawiając ją samą .
Na chwilę ,zanim pojawił się Hektor .
-Słuchaj ,byłem wzruszony widząc was dwoje .Przez chwilę myślałem ,ze cię pocałuje .
-Nie ,proponował ,żebyśmy zostali przyjaciółmi .
Hektor skinął głową ,ale znów spojrzał na siostrę .
-Ale on chciał cię pocałować -powiedział Hektor -Znam mężczyznę zakochanego lub na początku miłości .I mówię ,ze Paul zakochuje się w tobie ,moja siostro .
-Nie -przewróciła oczami -Wychodzę zaczerpnąć świeżego powietrza .
-Chcesz towarzystwa?
-Nie ,chcę trochę świeżego powietrza i uporządkować myśli .Do zobaczenia później ?
-Oczywiście -Hektor pocałował dziewczynę w czoło .
Anastazja uśmiechnęła się lekko ,po czym odsunęła się i skierowała w stronę obszaru ,z którego widać było morze Kaladanu .
Ciesząc się cichym dźwiękiem imprezy .Anastazja obserwowała gwiazdy ,kiedy usłyszała zbliżające się kroki i myśląc ,ze to Paul ,dziewczyna odwróciła się ,ale była zaskoczona ,widząc ,kto dotrzymuje się towarzystwa .
-Ty ?
CZYTASZ
Dawno, dawno temu Paul Atryda
ActionPaul Atreides próbował zrozumieć swoje sny, zwłaszcza gdy dotyczyły one ciemnowłosej dziewczyny z mórz Kaladanu. Spadkobierca rodu Atrydów i mający do spełnienia obowiązki jako syn księcia, nadchodzi chwila, w której Paweł musi wypełnić jeden ze swo...