Rozdział 9

152 5 0
                                    


Za każdym razem ,gdy Paul spotykał Anastazje ,myślał o tym ,jak mógłby jej zrobić niespodziankę ,ale wystarczyło ,żeby ich oczy się skrzyżowały ,by serce młodego Atrydy zabiło mocniej .

Milczeli przez kilka minut ,idąc obok siebie ,ciesząc się towarzystwem w komforcie ,który był między nimi .Nawet w grubym płaszczu ze względu na chłodny klimat Kaladanu ,Anastazja miała na sobie sukienkę sięgającą ziemi ,a włosy miała ściągnięte do tyłu zaledwie kilkoma kosmykami .

-A więc -zaczęła dziewczyna -Opowiedz mi o sobie .Coś ,czego nie wiem lub co mogą wiedzieć tylko najbliżsi .

-Hmmm, gdybyś zapytała kogokolwiek o mnie ,nawet Duncana ,prawdopodobnie powiedziałby ci ,ze kocham pływać od dziecka .

-Poważnie ?Ale co z zimnem ?

-Od razu się do tego przyzwyczaiłem i pomagało mi się zrelaksować po treningu lub kiedy potrzebowałem oczyścić umysł .

Zauważywszy ,ze byli blisko plaży ,Anastazja zatrzymała się i wykorzystała pomoc Paula do zdjęcia butów .

-Co robisz?

-W takim razie powinnam zacząć pływać w zimnej wodzie ,żeby przyzwyczaić się do pogody .

-Ale nie jesteś do tego przyzwyczajona i robi się zimno .Latem robimy to .

-Nie ,nie ma nic lepszego niż mieć odwagę stawić czoła temu ,co może nas przestraszyć .A latem wody będą cieplejsze ,a tego nie chcę .

Zdejmując płaszcz i zostawiając tylko sukienkę ,Anastazja pobiegła w stronę morza Kaladan i poczuła zimną temperaturę .

Dokładnie tak ,jak czuła się we śnie.

Paul po prostu patrzył ,jak dziewczyna z piasku wchodzi do morza ,dopóki Anastazja nie zniknęła mu z oczu .

I nie wróciła od razu .

W miarę upływu minut chłopiec zaczął odczuwać niepokój ,gdy zauważył ,ze znane mu środowiska przyprawia go o bóle głowy .

Mrugając ,by przyzwyczaić się do klarowności i błękitnego ogromu ,Paul zauważył ,ze z wody wyłoniła się plama ,co wywołało uczucie w jego klatce piersiowej ,jakby widział to już wcześniej .

Ale w przeciwieństwie do pierwszego razu ,było dla niego jasne ,kto idzie w jego stronę .Włosy Anastazji zakołysały się ,to zakrywały jej twarz ,to wychodziły ,ukazując lekki uśmiech ,który miała na ustach ,gdy wyciągała do niego rękę ,na której widać było jej bransoletkę .

-Paul .

Dziewczyna nie używała głosu ,ale czuła ,ze jest do niej przyciągany .Ponieważ miał serce i zostawił płaszcz dziewczyny na piasku ,Paul wszedł do wody ,aż dotarł do panny młodej .

-To ty -wyszeptał ,kciukiem lekko gładząc policzek dziewczyny -To zawsze byłaś ty. W moich snach nie rozumiałem i nadal próbuję ją zrozumieć ,ale chyba nie muszę .Czuję .

Anastazja tylko skinęła głową i przytuliła go ,nie przejmując się wodą ani zimnym klimatem planety .

Z chłopcem Anastazja czuła się dziwnie swobodnie ,bo znali się od niedawna ,ale jednocześnie starała się zamienić cały strach o przyszłość ich obojga w coś dobrego .

I wszystko stało się łatwiejsze ,kiedy była z Paulem .

-Ja też to czuję ,co dziwne.

Pośród mórz Kaladanu ,w swoich sercach i w ciszy ,oboje przysięgli sobie ,ze zapewnią dobre samopoczucie .

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ukradkiem Anastazja i Paul weszli z powrotem do rodzinnego domu Atrydów ,uśmiechając się ,jakby uciekli ,zostawiając trochę mokrego śladu po cieszeniu się plażą.

Młody człowiek odprowadził pannę młodą do drzwi jej pokoju ,a kiedy przybyli ,Paul zauważy ,jak jasne były oczy dziewczyny .

Cała była błyszcząca .

-Do zobaczenia jutro ?-zapytała ,podekscytowana i zachwycona emocjami ,które odczuwała .

-Oczywiście ,po śniadaniu ?

Anastazja skinęła głową z podnieceniem i spojrzała na młodego mężczyznę z oczekiwaniem ,które zrozumiał, a także spełnił ,lekko zamykając swoje usta na jej .

Pocałunek zaczął się nieśmiało i powściągliwie ,ale oboje chcieli usłyszeć swoje serce ,więc stopniowo ewoluowali .

Do czasu ,gdy hałas dobiegający z oddali obudził ich obu od tej chwili i sprawił ,ze powstrzymali śmiech ,gdy zauważyli ,ze to tylko przechodzący strażnik .

-Do zobaczenia jutro ,Anastazjo .

-Paul .

Zamykając drzwi sypialni ,Anastazja mogła wyczuć ,ze przyszłość nie będzie zła z Paulem u jej boku .

Bez względu na to ,jak było ciężko .

Dawno, dawno temu Paul AtrydaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz