Rozdział 25
Ziemię Wielkiego Księstwa Litewskiego
Lipiec/Sierpień 1383r.
Dwaj wnukowie Wielkiego Księcia Giedymina, chociaż z różnych ojców, odmiennych niczym woda i ogień co przeszło na ich pacholęta do takiego stopnia, że kuzyni nie potrafili się nawet porozumieć w sprawach ważnych dla swego ukochanego księstwa. Jogaila czuł się zdradzony przez krewniaka, który zbratał się największym wrogiem Księstwa Litewskiego jakim był Zakon Krzyżacki, jednak mógł liczyć na pomoc swych braci, w każdej chwili. Porzucony bez żadnych stronników Jogaila szukał pomocy. Wtedy swój plan wysunęła matka, Julianna.
- Ile razy mam tobie synu tłumaczyć, że sojusz z Wielkim Księstwem Moskiewskim jest idealnym pomysłem do tego, aby powstrzymać Zakon i Witolda. - energicznie przy każdym słowie machała rękami. - Dymitr Doński ma jedyną córkę, Zofię, którą chętnie wyda za mąż za Wielkiego Księcia Litewskiego. Musisz wykorzystać szansę.
Kobieta, wychowana w wierzę prawosławnej chciała, wręcz nalegała i naciskała na syna, by ten poszedł w jej ślady i również ochrzcił się w tej samej wierzę co ona. Młody książę miał jednak obiekcje co do pomysłu.
- Matko już mi nie raz wspominałaś o tym pomyśle na sojusz. - powiedział Jogaila siedząc przy stole w namiocie w rękach obracając kubek z wodą. - Czekam na odpowiedź. Moi posłowie jeszcze nie wrócili z Moskwy od Dymitra.
- Mówią ludzie, że chce przyjąć chrzest w wierze krzyżackiej. - Julianna oparła ręce o blat stołu stojąc na przeciw syna. - Mamy mało czasu.
- Wiem matko! - Jogaila poderwał się z krzesła, aż to się przewróciło. - Też się martwię losem Litwy!
Mężczyzna nie chciał się przyznać, że nie jest przekonany do sojuszu z Dymitrem, bo tak nie przyniesie mu spokoju od Zakonu Krzyżackiego. Podejrzewał, że Krzyżacy nie uznają wiary prawosławnej i dalej będą najeżdżać litewskie ziemie chcą nawracać Litwinów, a tak naprawdę zagarnąć ziemię, by powiększać państwo zakonne. Dlatego też bardziej podobał się mu i pasował pomysł Skirgiełły, który mu przedstawił po powrocie z Krakowa z koronacji młodej Andegawenki.
- Mówię tobie Jogaila, że na krakowskiej ziemi są dobre panny. Godne za mąż pójścia za takiego księcia jak ty. - tłumaczył starszy brat.
- Nie wiem czy to dobry pomysł. Nie jest to czas na weselicho, wojna z Zakonem trwa w najlepsze, a Witold brata się dodatkowo z nimi.
- Nawet nie interesuje cię która mogłaby zostać twoją żoną?
- Niezbyt...
CZYTASZ
Kwiat Węgier
Ficção HistóricaWyszehrad, Królestwo Węgierskie Maj 1378r. Po krótkiej i tajemniczej chorobie umiera Katarzyna Andegaweńska, córka Ludwika Wielkiego i Elżbiety Bośniaczki. Było to prawdopodobnie drugie dziecko tej pary. Śmierć królewny zmienia plany dynastyczne kr...