Wszystko dobrze, Peter? || WRONG NUMBER// IRONDAD

7. Na brodę Merlina!

Peter: Heeeeeeeej

Peter: co tam?

Nat: dobrze, jestem w trakcie przerwy na treningu

Merida: a ja mam trening z Nat

Bucky: A ja robię babeczki

Babeczkomaniak: za 3 godziny będziemy

Peter: woo, gdzie wy mieszkacie że aż 3 godziny musicie jechać do NY?

Babeczkomaniak: nieważne

Tonuś: a ja pracuje

Peter: interesujące

Peter: Hej! Właśnie, zapomniałem spytać

Peter: nie chce być wścibski ani nic...

Peter: ale gdzie wy pracujecie?

Nat: to chyba rozmowa na inny termin

Peter: czemu?

Nat: bo widzisz, wszyscy jesteśmy zajęci¯\_(ツ)_/¯

Peter: coś przede mną ukrywacie...

Peter: a ja dowiem się co!

Nat: powodzenia, młody

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Peter: ej

Merida: ???

Peter: ogarniacie

Peter: że piszemy ze sobą już

Peter: 3 tygodnie!!

Peter: prawie miesiąc

Peter: wiecie

Peter: nawet się cieszę, że pomyliłem cyferki w numerze

Peter: dzięki wam zapominam o wielu...

Peter: a zresztą

Merida: omgg, ale szybko to zlatuje

Merida: czuję się jakby dopiero minęło kilka dni a tu już 3 tydzień

Nat: noo

Nat: weez

Podróba Lokiego: a jeszcze fajniej to zlatuje jak się z Peterkiem na priv pisze (♥﹏♥)

Peter: 🤭

Podróba Lokiego: hihi

Peter: ciii

Tonuś: o co tu chodzi, hę?

Hermionka: a ja wiem hheheheheheh  ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Merida: mow o co kaman

Hermionka: na a a

Tonuś: Peterze

Tonuś: Powiedz mi coś o swoich znajomych ze szkoły 

Peter: ...okej?

Peter: Ned to mój najlepszy ziom! Razem budowaliśmy gwiazdę śmierci, pierwszy dowiedział się o moim największym sekrecie, ogólnie spędzam z nim mega dużo czasu ♥︎~♥︎

Peter: A MJ to moja dobra koleżanka. Lubi się droczyć z ludźmi, jest serio zabawna, lubie ją

Peter: całą trójką śmiejemy się z kilku osób gdy mi nie...

Peter: a zresztą;*

Peter: ide odpocząć, bayo!

Peter uświadomił sobie, że o samej, nie do końca jednoznacznej, wspomince o Flashu, zabolało go to, co robi chłopak. Nie chciał przerywać bijatyk, bo czemu ma cierpieć ktoś inny, skoro jemu to nic nie zmienia? Nawet nie najbardziej bolały rękoczyny, a słowa. Słowa które słyszał z ust kolegi z klasy.