Shut up and go to my home

966 24 0
                                    

Wszystko zaczęło się gdy miałam trzynaście lat.
Moja mama zmuszała mnie do aktorstwa.
Bardzo tego nie chciałam.
Mama zawsze miała mnie gdzieś.
Tata z resztą też.
Nigdy o mnie nie dbali.
Przez to boje się komu kolwiek zaufać.
Zawsze tylko czułam zapach alkoholu
i papierosów.
Uciekłam od nich mając 16 lat.
Uciekłam do Los Angeles gdzie nigdy mnie nie znajdą.
Przecież nawet nie beda mnie szukać.
Zarobiłam troche na aktorstwie i trzeba przyznać, że bardzo dobrze mi to wychodzi.
Jednak zapisałam się do agencji modelingowej.
Mam idealna figurę jestem tez dość wysoka.
Dobrze mi szło.
Przyjęli mnie po castingu.
Już jestem w tej agencji trzy lata i nadal mnie nie wywalili.

Właśnie ubieram się na wywiad do jakiegoś show telewizyjnego.
Zaproszono mnie tak dlatego, ze jestem praktycznie wszędzie.
Na plakatach, gazetach, produktach kosmetycznych i innych.
Ubrałam luźne czarne spodnie a na to biały top z długim rękawem.
Do tego wzięłam białą torebkę i czarne conversy.
Włosy zostawiłam rozpuszczone.
Wsiadłam do samochodu i ruszyłam.

W pomieszczeniu były dwie kanapy a niedaleko nich miejsce dla widowni.
Usiadłam na jednej z nich czekając na drugą osobę która miała brać udział w wywiadzie razem ze mną.
Zobaczyłam wysokiego umięśnionego
mężczyznę w czarnych warkoczykach i bandaną na czole.
Usiadł obok mnie nawet się nie przestawiając.
Redaktorka usiadła na swoje miejsce.
Widownia już siedziała na swoich miejscach.

- Witam cię Victorio! - krzyknęła.
- Również witam panią i widownię - odpowiedziałam jej.
- Witam również ciebie Tomie - powiedziała kiwając głową.
A on po prostu jej od kiwał i machną ręką do widowni i kamery uśmiechając się.
- Zacznijmy od pytania do naszej ulubionej modelki. Słuchaj jak to jest być idealną modelką w LA?
- Wiesz, ja ciężko na to pracowałam i sama to osiągnęłam - odpowiedziałam.
- Dziękujemy za odpowiedź. Panie Kaulitzie jak to jest być sławnym praktycznie z niczego? - zadała pytanie.
- W sumie to pomógł mi brat który właśnie nas ogląda i myślę, że gdyby nie on nie było by mnie tutaj.

Wywiad trwał jeszcze godzinę.
Po powrocie do domu wskoczyłam od razu na łóżko i odpaliłam instagrama.

Masz nowego obserwującego: Tom Kaulitz

Ciekawie.
Nie zwróciłam na to zbytnio uwagi po prostu również go zaobserwowałam i poszłam spać.

Kolejny dzień równa się kolejny koszmar.
Wszyscy myślą, że moje życie jest idealne.
Ale tak nie jest.
Chciałabym, aby było idealne.
Piękna figura, wymarzona praca i tak dalej.
To nie takie łatwe.
Wiele przeszłam.
W dzieciństwie i nie tylko.
Ubrałam się i zrobiłam zdjęcie, które wrzuciłam na relacje.
Nie minęło parę sekund a nie jaki Tom Kaulitz już je polubił.
- O co mu chodzi? Nawet go nie znam - powiedziałam do siebie.

Nic mi się dziś nie chciało.
W końcu przebrałam się w sportowe ciuchy wzięłam mojego psa i poszłam z nim pobiegać.
Minęła godzina.
Poszłam do pobliskiego parku usiąść na chwilę.
Od razu zleciały się fanki.
Nie byłam zła, po prostu tego jest za wiele.
Kocham za to dawać autografy.
Szybko poszło, siedziałam tak aż nie zauważyłam znajomej twarzy.
Tak to był Tom Kaulitz.
Wychodził ze sklepu z jakimś chłopakiem.
To był chyba jego brat.
Bill...?
Tak chyba miał na imię.
Ten chłopak mnie zauważył i powiedział o tym znajomej twarzy.
Tom spojrzał się na mnie i szybko odwrócił wzrok.
Och jak dobrze.
Dobrze, że do mnie nie podszedł.
Pobiegłam dalej.
Byłam już obok mojego domu.
Gdy zza krzaków usłyszałam jakieś szepty.
Tego co tam zobaczyłam nigdy bym się nie spodziewała.

- Tom!? Co ty tu kurwa robisz? - zaczęłam.
- Palę nie widać? - powiedział.
Przewróciłam oczami po czyn on mocno chwycił mnie za nadgarstek i wciągnął do krzaków.
Chciałam krzyknąć, ale on zasłonił mi usta.
- Co ty robisz do cholery? - szepnęłam.
- Zamknij się, jesteśmy teraz w wielkim niebezpieczeństwie - odpowiedział mi.
- Ach tak, niby dlaczego?
- Widzisz tego typa? Ma pistolet w torbie jeśli zrobisz jeden fałszywy ruch zginiesz. Śledzę go od paru tygodni.
Nazywają go Morderca z zimną krwią - powiedział.
- No to nie wiem może chodźmy do mnie a nie stoimy tu jak dwa słupy soli.
- Ty mnie w ogóle słuchasz?
- Tak, ale wejście do mnie jest tuż za nami wiesz?
- Aha...

Weszliśmy do środka a ja zamknęłam wszystkie drzwi i okna na polecenie Toma.
Zadzwonił mój budzik.
15:00

- Już piętnasta poczekaj tu muszę wziąść tabletkę - powiedziałam i zeszłam do kuchni.
Tom poszedł za mną mimo mojego kazania.
- Chorujesz na coś? - zapytał.
- Hhm. Na nerwicę, po mamie - odpowiedziałam niechętnie.
Spojrzał na mnie i wrócił na górę.
Nie leczyli mojej nerwicy gdy byłam mała więc teraz jest zaawansowana, przez co muszę brać te leki.
Tom poszedł do mojego pokoju i znalazł tam coś czego nie powinien.
- Victoria! Co to kurwa jest!? - krzyknął z góry.
Szybko pobiegłam do niego.
- Nic! - odpowiedziałam widząc co znalazł.
- Jak to nic przecież widzę broń - powiedział przybliżając się do mnie.
- No dobra, ale nikomu nie mów, jest na wszelki wypadek - powiedziałam.
- Na jaki wypadek?
- No jakby mnie ktoś zaatakował czy coś, wiesz o co chodzi.

Podszedł do mnie i zaczął głaskać po twarzy.
Gdy to zrobił przywaliłam mu w twarz.
- Suka! - krzyknął.
- Trzeba było mnie nie dotykać skurwielu - odpowiedziałam mu.

Tom uniósł brew i wyszedł na taras zapalić.
Poszłam za nim biorąc paczkę papierosów.
- Dlaczego palisz? - zapytał dziwnie.
- Trudne czasy - odpowiedziałam.
Zaczęła boleć mnie głowa, więc przestałam palić i poszłam do salonu usiąść na chwilę.
Tom po wypaleniu papierosa dołączył do mnie.
- To chyba mnie powinna boleć głowa - zaśmiał się.
- Ta broń... Nie była do bronienia się - zaczęłam.
- To było po to, gdyby noi rodzice mnie znaleźli, byłabym gotowa ich zabić - dokończyłam.
- Widzę, że siedzę obok zbrodniarza - mówił jagby wiedział o czym mówię.
- Przestań, to nie takie łatwe mieć takich rodziców, nie zabijam dla przyjemności.
Nikogo bym nie zabiła, oprócz nich, zgotowali mi piekło na ziemi - mówiłam.
Tom tylko pokręcił głową i wstał.
- Muszę już spadać, masz tu mój numer - powiedział po czym wyszedł z domu.
Od razu wzięłam telefon i zapisałam jego numer.

How I Created A Mafia GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz