POV. TONY
Wieczorem musiałem w jakiś sposób przekazać Hailie wieść że dzisiaj śpi nie w jej pokoju albo salonie, tylko w pokoju gościnnym mieszczącym się o dziwo przy korytarzu pracowniczym. Moja siostra i tak już była bardzo zaciekawiona dlaczego dosłownie każda roleta w domu jest zamknięta do samego końca, ponieważ zwykle nie zwracaliśmy na to uwagi.
– Dzisiaj śpisz w innym pokoju z którymś z nas – oznajmiłem a ona popatrzyła się na mnie pytająco – Vincent kazał. Zrobisz sobie może z Dylanem babski wieczór – parsknąłem śmiechem, a z kolei brat o którym była wcześniej mowa kopnął mnie prosto w piszczel korzystając z tego że siedzieliśmy przy stole i Hailie tego nie widział
– Wolę jakiś nie wiem, jebany babski wieczór niż użeranie się z wami – powiedział przez zęby Dylan – Hailie, my się będziemy we dwoje świetnie bawić, prawd... – nie dokończył bo już zadała mi pytanie.
– Ale lemurka też będę mogła zabrać? – popatrzyła na Dylana
– Tak, zabierzemy lemura ze sobą. – westchnął.
Z jakiegoś powodu ten jeden z wielu pluszaków które podarowałem jej gdy zabieraliśmy ją z lotniska, jest dla niej bardzo ważny. W dzień zwykle się nim nie interesuje, ale gdy nadchodzi czas spania to przytulanka musi chociażby stać obok.
Już po kilku minutach Hailie zajęła się przygotowywaniem pokoju w którym miała spać z Dylanem. Nasza siostra wzięła sobie stwierdzenie "babski wieczór" bardzo do serca, więc co chwilę kazała naszemu bratu dawać jej jakieś rzeczy. Hailie nie obchodziło nawet to że Dylan to chłopak. Po prostu wszystko szykowała. Po swojemu, ale szykowała.
POV. DYLAN
Wszyscy bracia oprócz mnie dawno byli w swoich pokojach i najprawdopodobniej w coś grali. Will zapewne oglądał serial, ale Shane i Tony mieli to do siebie że całe noce wgapiali się w komputer. Za to ja tym razem leżałem na łóżku które można by było już raczej nazwać łożem. Widać było że Hailie cieszy się że spędzimy trochę czasu razem więc starałem się po prostu robić wszystko żeby czuła się dobrze.
– Chcesz coś pooglądać? Co lubisz? – Spytałem
– Z mamą oglądałam zawsze coś w telewizji – odparła.
– Mamy tu telewizję ale myślałem że może będziesz wolała... nie wiem, księżniczki na przykład? – zapytałem zdziwiony patrząc się na pilot. Nie pamiętam od kiedy ostatnim razem oglądałem telewizję. Wiadomości ze świata zwykle czytam na bieżąco w portalach którym choć trochę ufam a filmy i seriale po prostu na popularnych serwisach stremingowych.
Gdy przeniosłem wzrok na siostrę zobaczyłem że po jej policzkach ciekną łzy. Byłem pewny, że przypomniała sobie jak oglądała coś z mamą tak jak mi wcześniej powiedziała. Widziałem że trochę wstydziła się przy mnie płakać. Siostra zakrywała sobie lekko twarz ręką pociągając co chwilę noskiem.
– Hailie – wydukałem i przesunąłem dłonią po jej głowie jednocześnie zdejmując jej dłoń z twarzy aby ją zobaczyć. Nie mogłem patrzeć na to jak cierpi. Instynktownie wziąłem ją na ręce i położyłem na swojej klatce piersiowej. Teraz różnicę we wzroście i budowie ciała między mną a siostrą było widać bardziej niż zwykle. Czubek jej głowy lekko dotykał mojego podbródka a ręce oplotła wokół mojego ciała.
– Wiem że tęsknisz, i rozumiem. Nie wstydź się tego – szepnąłem obejmując ją mocno.
Leżeliśmy tak przez dłuższy czas aż Hailie się uspokoiła. Włączyłem jej jakąś bajkę którą potem sam zacząłem z nudów oglądać. Dziewczynka zasnęła przytulając się do mojego ramienia. Szybkim ruchem wyciągnąłem telefon i zrobiłem zdjęcie które było jednocześnie jej pierwszym zdjęciem wykonanym tutaj w domu.
***************************
A/N: Obiecałam dzisiaj rozdział, to jest. Trochę późno no alee spędzam aktualnie całe dnie poza domem i nie mam czasu. Dziś też krótszy rozdział :)
CZYTASZ
Rodzina monet - Siostrzyczka
FanficCo by się stało, gdyby Hailie była o wiele młodsza w czasie gdy jej mama i ukochana babcia uległy wypadkowi? Czy jej bracia przyjęliby ją tak samo, a może wachali by się nad wzięciem pod opiekę małego dziecka? Ta "książka" to fanfiction. Oryginalne...