"Nie masz talentu"
"Nie umiesz śpiewać!"
"Calum Ashton i Luke umieją śpiewać ty nie!"Takie oto tweety dostawałem praktycznie codziennie, i w sumie mieli oni racje. Nie nadaje się do tego. Jestem zwykłym smieciem, który nie umie nic. Luke mówi mi, co innego, ale ja dalej nie jestem co do tego pewny.
Siedzieliśmy właśnie w studio i czekaliśmy na teksty piosenek, które właśnie mieliśmy śpiewać. Dzisiaj nagrywamy sam wokal, a ja się bardzo stresuje. Wziąłem głęboki oddech i ruszyłem po kartkę z tekstem.
Moje zwrotki nie były złe, wstałem powoli i podeszłem do mojego mikrofonu i zacząłem śpiewać.
Luke POV
Michael jest słodki. Ciągle się na niego patrze, chce, żeby był mój. Tak na zawsze... ale kto by chciał kogoś takiego jak ja. Pokreciłem głową I w tym samym czasie minęła moja kolej na zwrotke.
- Luke do cholery juz dzisiaj 4 raz zapominasz kiedy masz śpiewać - westchnął Ashton, wyraźnie zirytowany. - zakochałeś się czy jak?
Zarumieniłem się, miał rację. Zakochałem się.
- Luke? - Cal uniósł brew i spojrzał na mnie. Postanowiłem, że się dowiedzą.
- jestem gejem - rzuciłem cicho lecz usłyszeli.
- no przestań, misiu będzie dobrze - Call objął mnie w pasie I spojrzał w moje oczka. - kim jest ten szczęściarz?
Spojrzałem na Mikey'a i podeszłem do niego, pocałowałem go lekko a on po chwili odwzajemnił.
- ciebie kocham - szepnąłem a Michael wtulil się we mnie mocno.
Michael POV
Byłem szczęśliwy, nie dość, że Dan już do mnie nie przychodził, odkąd zacząłem brać leki, to jeszcze to. Jeju.
- ty mi się tez podobasz - szepnąłem do jego uszka i uśmiechnąłem, a on podniósł mnie i wtulil w siebie.
Musnąłem jego uszko. Mój śliczny książę. Nie wiedziałem, że mogę być jeszcze szczęśliwy.
Nie po tym co się stało, nie po tym, jak zostałem zraniony.
____
Dzisiaj krótkie wiem niestety głowa mnie boli :( chyba zacznę pisać nowe opowiadanie co wy na to?
![](https://img.wattpad.com/cover/39882609-288-k689662.jpg)