10

243 40 2
                                    

- tak on wrócił - szepnąłem do mojego psychologa. - ostatnio pojawia się coraz częściej. Obiecał mi, że będzie często u mnie. Ale na początku to było znośne. Teraz juz nie. Boje się go bo wiem ze nie żyje.

- wiesz co, stadium twojej choroby wzrosło, dlatego postanowiliśmy po krótkiej naradzie przydzielić cie do szpitala. Musimy cie wyleczyć ponieważ nawet leki nie chcą już działać. - doktor Flyn to najlepszy doktor, jakiego znam, a znam ich sporo. Wiec skoro mówi, że tak musi być to tak będzie.

- mam nadzieje, że to pan poprowadził moja terapię tak? - szepnąłem cicho. Pokręcił głową.

- niestety panie Clifford, ja nie mogę. Mogę pana kontrolować, ale nie będę mógł jej prowadzić. Zapewniam, że doktor jest również dobry.

Pokręciłem głową i poszłem za nim na oddział zamknięty. Wyjąłem telefon i napisałem do Luke.

Skarbie jestem na oddziale zamkniętym. Mam nadzieję, że pozwolą mi zostawić telefon. Jak ja się boję. Proszę. Przyjdź do mnie nie chce być tu sam tu jest strasznie.

Rozejrzałem się po moim pokoju. Obok mojego łóżka stało jeszcze jedno, a w nim leżał, a raczej spał chłopak. Spojrzałem w bok. Okno ma kraty. To już przesada. Ogólnie ściany były siwe co dodawało temu pokoju hmm.. mroczności.

Usiadłem na łóżku. Bałem się zostać tutaj sam. Przecież ja nikogo nie znam.

Dr Flyn pozwolił zostawić mi na chwile telefon, więc spokojnie mogłem pisać z Lukiem.

~*~

-Więc Panie Clifford, czy Dan gdzieś tutaj jest? - usłyszałem pytanie nowego lekarza, i Rozejrzałem się. Pokiwałem twierdząco głową.

-proszę wskazać gdzie - spojrzałem na ścianę przy oknie i wskazałem na niego palcem.

- a czy myśli pan, że mogę z nim porozmawiać? - Pokręciłem głową, widząc, że Dan się krzywo spojrzał, więc znałem już odpowiedź.

- dobrze możesz wrócić do pokoju - usłyszałem po czym wstałem i poszłem do pokoju kładąc się obok mojego tymczasowego współlokatora.

***

- Luke on da sobie radę! - usłyszałem głos Caluma. Wiem ze da sobie radę, ale wiem też, że jest słaby psychicznie.

Westchnąłem I wtuliłem się w mojego przyjaciela. Zamknąłem oczy chcąc się trochę uspokoić.

Pisałem z nim przez cały czas, lecz nie mogę się uspokoić. Bałem się jednego. Ze zabiorą mu telefon. Jest to jedyna forma naszego porozumiewania się. Skuliłem się w łóżku i zasnąłem.

_____

Wiem ze krótkie, ale teraz takie będą misie ;( kocham was <3

voices in my head (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz